Dodge Charger z pakietem Daytona

Oznaczenie Daytona dla Chryslera ma dużą wartość - również sentymentalną. Był czas, gdy znaczyło naprawdę dużo, był także i gorszy okres gdy nazwa ta rozmieniona była na drobne. Teraz powraca - po kilku latach przerwy. Powraca w modelu, którego Dodge (marka należąca do Chryslera) nie musi się wstydzić. Nowy Dodge Charger z silnikiem HEMI V8 oferuje to za co kochamy amerykańskie bryki - napęd na tył, jankeska stylizacja i kultowy silnik V8 o którym zapomina coraz więcej firm - na szczęście w USA wciąż trzyma się on dzielnie. Dodge Charger z pakietem Daytona powstanie w limitowanej liczbie 2500 aut. Każdy z nich będzie oznaczony stosowną plakietką z numerem auta. Za bazę wybrano model R/T zatem pod maską czai się silnik HEMI V8 o mocy 370 KM. W połączeniu z napędem na tył to zapowiedź niezłej zabawy. No dobrze ale wszystko to mamy  w seryjnym modelu R/T. Co zatem znajdziemy w pakiecie Daytona? Zacznijmy od barwy nadwozia. Dostępny on będzie w czterech dedykowanych kolorach: Daytona Blue, Bright White, Billet Silver, Pitch Black (niebieski, biały, srebrny, czarny). Do tego czarny, matowy dach, wstawki na masce w podobnym kolorze i korespondujący z nimi spoiler na tylnej klapie. Rasowy styl uzupełnia czarny grill, który rządzi na froncie auta. Auto stoi na potężnych 20 calowych felgach. Są one polerowane i uzupełnione (a jakże!) o czarny lakier.Oczywiście wnętrze auta również przeszło metamorfozę. Fotele obite w skóre Nappa poza podgrzewaniem oferują również opcję wentylacji, która pomoże ostudzić emocje podczas prób ujarzmienia 370 KM. Deska rozdzielcza została okraszona polerowanym aluminium - i nie jest to plastikowa imitacja. Miłośnicy mocnego uderzenia na pewno ucieszą się z zestawu audio o mocy 552 wat płynących z 10 głośników. Nam do szczęścia wystarczy charakterystyczne brzmienie silnika HEMI.