
Ford Crown Victoria wychodzi z salonów
Złe wieści dla miłośników amerykanów w starym stylu. Rok 2007 to ostatni w którym zwykły klient, będzie mógł zamówić jednego z ostatnich dinozaurów amerykańskich szos.
Ford Crown Victoria począwszy od modelu na rok 2008, będzie dostępny tylko dla policji, taxi, instytucji państwowych (następcy Muldera i Scully odetchną z ulga) oraz wypożyczalni.


Zwykły śmiertelnik będzie mógł liczyć już tylko na egzemplarze używane. Gdyby obywatel USA miał w związku z tym poważne problemy natury duchowej, powinien porozmawiać na ten temat z mieszkańcem Kanady. Sąsiedzi z północy, już od 5 lat nie mogą nabyć w salonie Forda Crown Victoria.
Na szczęście są i dobre wieści. Najprawdopodobniej ciągle w sprzedaży będzie bliźniak Crown Victorii ze stajni Mercury czyli Grand Marquis. Pozostaje jeszcze w odwodzie Lincoln Town Car.
To ostatnie auta na rynku amerykańskim, które w prostej lini wywodzą się ze słynnych krążowników szos, królujących na drogach Ameryki jeszcze kilkanaście lat temu.
Cała trójka to swoisty ewenement. Ich konstrukcja - oparta na ramie, z dzisiejszego punktu widzenia jest już archaiczna, a jednak są one uwielbiane przez niezliczone rzesze policjanów i taksówkarzy.
To właśnie dzięki ich ciągłym naciskom wywieranym na Fordzie, te paliwożerne i kosztowne auta są w ciągłej produkcji, a koncern z roku na rok, przekłada decyzje o jej zakończeniu w tej znanej od wielu lat formie.

Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.