Auta amerykańskie  »  Aktualności  »  Ford Shelby Snakehaead - ciekawa wizja Andrusa Cipriany
Ford Shelby Snakehaead

Ford Shelby Snakehaead - ciekawa wizja Andrusa Cipriany

2011-07-03 - A. Łukasiewicz     Tagi: Ford, Shelby, Concept car
Żmijogłowowate lub żmijogłowcowate to rodzina ryb drapieżnych słodkowodnych zamieszkujących pierwotnie tereny Afryki i Azji. Ich mało przyjazny wygląd „skróconego” węża z płetwami oraz inwazyjny charakter sprawiły, że przylgnęło do nich określenie wodnych potworów. Niektóre z gatunków mogą przekraczać metr długości. Angielskie określenie tej rodziny to „Snakehead”, tylko zapewne zaczęliście się już powoli zastanawiać, co to ma za związek z samochodami? A wbrew pozorom całkiem dużo, tym bardziej, że niejeden model w historii motoryzacji i to nie tylko tej z USA, czerpał przynajmniej swoją nazwę od zwierząt - Viper, Cobra, Couguar, Jaguar, Barracuda/’Cuda, Mustang, Impala, Raptor, Fox, Puma i zapewne jeszcze wiele innych.
Ford Shelby SnakehaeadShelby Daytona Coupe
Na salonie samochodowym w Motor City (Detroit, Michigan) w 2005 roku, FoMoCo we współpracy z legendarna postacią, Carrollem Shelby, pokazał smakowity koncept o nazwie Shelby GR-1. Gr-1 Stworzenie tego (niestety) unikatowego projektu kosztowało Forda 2,2 mln USD, a swoje muskularne linie czerpał z niegdyś niezwyciężonej wyścigówki Shelby (Cobra) Daytona Coupe.
Sonda: Czy Ford Shelby Snakehead byłby godnym następcą Shelby Daytona Coupe?
Koncept napędzany był aluminiowym silnikiem 6.4, ale trochę nietypowym jak na amerykańskie warunki, bo V10. GR-1 stworzono w oparciu o równie ciekawy koncept Shelby Cobry z 2004, a charakter zdradzał wprost, iż chodziło o konkurenta dla Dodge Vipera… Z obydwu nic nie wyszło, ale Ford miał już asa w rękawie - reanimowany w limitowanej ilości GT.
To było zanim nastąpił ostatni kryzys, który dotkliwie odcisnął piętno na stabilności amerykańskich producentów. Ponowną próbę ożywienia tamtego pomysłu podjął się niejaki, utalentowany Andrus Cipriany. Zaprezentował szkice komputerowe Shelby’ego Snakehead, którego wzorował na GR-1, ale oparł na „podzespołach” aktualnego Mustanga 5.0 V8. To jakby pomniejszona odmiana GR-1, albo - nie bójmy się przyznać - Vipera (w jego tworzeniu pomagał m.in. Shelby!) - z tyłem wyraźnie nawiązującym do GT. Przód z kolei nieco do aktualnych modeli Forda, szczególnie tych eksportowanych do Ameryki, jak Fiesta, czy Focus. Można to rozpoznać nie tylko po światłach, ale i charakterystycznych wlotach. 2-miejscowe „amatorskie” coupe na pewno podzieli los poprzednich konceptów, chociaż z drugiej strony Ford ciągle myśli o oficjalnym eksporcie Mustanga na Stary Kontynent - trwa to co prawda bardzo długo i nie mamy pojęcia na co czekają, ale miejmy nadzieje, że GM z Camaro udowodni, że czaś to pieniądz…



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Ford Shelby Snakehaead - ciekawa wizja Andrusa Cipriany