Genewa : Chevrolet Volt już za 3 lata ?

Miłośnicy ekologii za oceanem, mogą powoli przygotowywać gniazdka elektryczne w swoich garażach na przyjęcie Chevroleta Volta.

Podczas odbywających się w Genewie targów, Bob Lutz z koncernu General Motors zapowiedział, że produkcyjna odmiana Volta trafi do salonów w 2010 roku. Data ta może być jednak przesunięta, gdyż Volt jest autem wyjątkowym i bazuje na wielu eksperymentalnych rozwiązaniach.

Jest pierwszym autem, w którym napęd elektryczny będzie grał pierwsze skrzypce, a silnik spalinowy potraktowany zostanie jako pomocnicze źródło napędu. Jest to możliwe dzięki ogniwom elektrycznym nowego typu.

Zasięg Volta przy wykorzystaniu tylko napędu elektrycznego ma oscylować w granicach 65 km. W czasie ich przemierzania, kierowca ma być normalnym uczestnikiem ruchu a nie zawalidrogą w śmiesznym autku na bateryjki. Wszystko dzięki dużej pojemności i niskiej masie nowych akumulatorów.

Głównym zadaniem pomocniczego silnika spalinowego jest ładowanie akumulatorów podczas dłuższych podróży a także w sytuacji, gdy właściciel po ciężkim dniu zapomniał podłączyć Volta do gniazda na noc.

Producyjna wersja auta będzie posiadała bardziej konwencjonalne nadwozie, gdyż koncepcyjny Volt pasuje raczej do filmu science-fiction, niż współczesnego krajobrazu. 

Chevrolet Volt ma być autem bezkompromisowym w tym sensie, że jazda na "bateryjkach" nie będzie wymuszała na kierowcy zmiany stylu jazdy. Nie będzie on musiał przeżywać podobnych stresów do tych, które były udziałem bohatera filmu "The Straight Story" Davida Lyncha. Volt nie będzie zawalidrogą, ale żwawym autkiem i bardzo tanim w eksploatacji. 

Jeżeli wszystkie obietnice związane z Voltem zostaną spełnione, będziemy mieli do czynienia z kolejnym etapem rozwoju aut o napędzie hybrydowym. Silnik elektryczny wyjdzie z cienia i będzie grał pierwszoplanową rolę. No cóż... jest to logiczna konsekwencja rozwoju techniki. 

Oczywiście ogromne zasługi w tym rozwoju trzeba zapisać na konto produkowanych obecnie aut hybrydowych. Pomimo iż silnik elektryczny nie gra w nich pierwszych skrzypiec, auta te stanowią ogromny poligon doświadczalny dla inżynierów, pracujących nad rozwojem ogniw elektrycznych. 

Równie wielką zasługą Toyoty Prius, Hondy Insight i innych hybryd jest to, że w głowach kierowców stworzyły one pozytywny wizerunek aut elektrycznych. Nie jawią się już one jako szalony wytwór spadkobierców dr. Frankensteina - ale jako niezawodne i ekologiczne środki transportu. Pozwalające w dodatku odczuć wymierne oszczędności w wydatkach na paliwo... Czego chcieć więcej ? Oczywiście Chevroleta Volta i aut mu pokrewnych - czyli kolejnej ewolucji w rozwoju aut z napędem elektrycznym.