Auta amerykańskie  »  Temat miesiąca  »  Hummer - zaprawiony w boju przedmiot pożądania
Willys

Hummer - zaprawiony w boju przedmiot pożądania

2007-10-10 - R. Bednarz     Tagi:
Czy znajdzie się wśród miłośników czterech kółek osoba, która choć raz nie marzyła by zasiąść za kierownicą Hummera? Potężna terenówka, opromieniona sławą zwycięzcy Wojny w Zatoce Perskiej trafiła do cywila, gdzie robi równie wielką karierę. Po 15 latach śmiało możemy powiedzieć, że narodziła się wtedy prawdziwa gwiazda, która znalazła swoje pewne miejsce w historii amerykańskiej motoryzacji. Dziadek Willys...
Zanim wrzucimy pierwszy bieg w naszej opowieści o Hummerze, rzućmy okiem w lusterko wsteczne… Zauważymy w nim cień nieśmiertelnego Willysa - auta które stało się ikoną armii amerykańskiej podczas II Wojny Światowej. Czy możemy wyobrazić sobie film wojenny bez udziału Jeepa? Owszem - pod warunkiem, że akcja filmu odbywa się na pokładzie łodzi podwodnej… Prawda jest taka, że Jeep zmotoryzował armię amerykańską i pokazał, że auto tego typu jest niezastąpione podczas działań wojennych. Wóz zaprojektowany przez firmę Willys-Overland okazał się strzałem w dziesiątkę i przez wiele lat był na wyposażeniu wojska.

Z czasem jednak przestał spełniać wymagania stawiane przez armię i szukano jego następcy. A ci okazali się niegodni sławy poprzednika. Jeep M151 był zbyt mały jak na potrzeby potężnej armii amerykańskiej. Z kolei, przedziwny M561 Gama Goat nie był do końca praktyczny. Potrzebny był zupełnie nowy impuls.
Zróbmy sobie wnuka...
W 1979 roku US Army rozpisała konkurs na nowy samochód dla wojska. W szranki stanęły różne firmy. Między innymi, słynna włoska marka - Lamborghini. Makaroniarze zaczynali od produkcji traktorów, więc mieli pewne doświadczenia w temacie cięższych pojazdów.Wkrótce jednak musieli wycofać się z rywalizacji. Armia zdecydowała się zmienić warunki, które miało spełniać wymarzone auto - silnik benzynowy zastąpiono dieslem. Niby szczegół, ale sportowe Lamborghini raczej na ropie nie szaleją. Amerykańskie firmy odetchnęły z ulgą - Włocha miały z głowy. W finale Tańca z Gwiazdami … Hmm, znaczy przetargu, znalazły się trzy firmy: Chrysler Defense, Teledyne Continental i AM General.
HumveeHumvee
Oscar goes to...
Podliczamy smsy… Chwila niepewności i mamy zwycięzcę - AM General wygrywa przetarg w 1983 roku. Ogarnia nas konsternacja. Cóż to za firma? Znana była z tego, że w czasie Wojny Koreańskiej produkowała wojskowe Jeepy. Zjawisko znane już wcześniej - w czasie II Wojny Światowej Willys-Overland nie był w stanie produkować tyle aut, ile było potrzeba i produkcja odbywała się także w zakładach innych firm.
HumveeHumvee
Doświadczenia AM General przy produkcji Jeepów musiały procentować, ponieważ od pierwszych rysunków do wyprodukowania prototypu minął niecały rok. Pierwsze próby nowego auta miały miejsce na pustyni Nevada. W sumie, prototypy w ramach testów pokonały ponad 600,000 mil.

Wow! To prawdziwa bestia...
AM General zaprojektowała niesamowity samochód o przedziwnych proporcjach - długość 4.571m, szerokość 2,13m. Do tego potężne 36 calowe terenowe opony i w pełni niezależne zawieszenie. Nic dziwnego, że auto było w stanie poruszać się śladem czołgów Abrams w praktycznie każdych warunkach terenowych.
HumveeHumvee
Auto oparte było na solidnej stalowej ramie. Z kolei nadwozie to królestwo zbudowane z kompozytów - zapewniało to bardzo dużą uniwersalność, wytrzymałość i lekkość całej konstrukcji. Pod maską dzielnie pracował potężny, choć nie wysilony silnik diesla V8 o pojemności 6.2 litra i mocy… 150KM. Do tego automatyczna skrzynia biegów i mamy komplet.
HumveeHumvee
Tak narodził się HMMWV (High Mobility Multipurpose Wheeled Mobile). Zwykli żołnierze mają jednak tendencję, by sprawy upraszczać i ochrzcili swój nowy nabytek jako Humvee. Z kolei, AM General nazwał swoje dzieło równie sympatycznie - Hummer. Bez względu na to, jak tego potwora na czterech kołach będziemy nazywać, dla AM General ważne było, że zdobył 5 letni, lukratywny kontrakt na 55,000 egzemplarzy.Produkcja ruszyła jesienią 1984 roku w zakładach AM General w Indianie. W sumie Humvee był i jest dostarczany armii amerykańskiej w ponad 20 wersjach. Sekretem takiej uniwersalności jest jego konstrukcja. Tak naprawdę, każdy egzemplarz w teorii jest czterodrzwiowy. Jednak modułowa konstrukcja nadwozia, oparta na kompozytach pozwalała w bardzo dowolny sposób konfigurować nadwozie. Chcemy sanitarkę? Proszę bardzo! Wersja dwudrzwiowa? Żaden problem!
HumveeHumvee
Jedną z cech charakterystycznych Humvee, był system umożliwiający regulację ciśnienia w oponach z wnętrza kabiny. Jest to bardzo przydatne, gdyż znacząco zwiększa możliwości poruszania się auta w terenie pustynnym. Na potwierdzenie skuteczności takiego rozwiązania w praktyce nie musimy długo czekać…
Hummer H1Hummer H1
Czarne złoto i złoty piasek...
2 sierpnia 1990 roku Saddam Husain zaatakował Kuwejt. Czy chciał mieć lepszy widok ze swojego pałacu, czy też lubił amerykańskie krążowniki szos i potrzebował jeszcze więcej ropy, by je utrzymać - dla naszej historii nie ma to żadnego znaczenia. Ma znaczenie natomiast fakt, że USA miało zupełnie inne plany w powyższej materii.17 stycznia 1991 roku rozpoczyna się operacja Pustynna Burza - lądowy atak na siły irackie. Jest to pierwszy konflikt wojenny w historii, który możemy określić jako wielkie wydarzenie medialne. Widzowie na całym świecie, mogli oglądać przebieg działań wojennych w swoich telewizorach… I oglądali.W czasie tej wojny, urodziło się dwóch bohaterów - rakiety Patriot i … nasz Humvee, czy jak wolicie Hummer. Był on widoczny w niemal wszystkich relacjach z pola walki. Nic w tym dziwnego, skoro był on wszechobecny i niezastąpiony. W czasie działań bojowych potwierdził swoje zalety, a relacje telewizyjne zrobiły z niego gwiazdę pierwszej wielkości.Arnie wkracza do akcji...
Jak wiemy, gwiazdy przyciągają gwiazdy. Hummer’em zainteresował się sam Arnold Schwarzenegger. Zapragnął on stać się właścicielem takiego autka. Poprosił jednak o pewne modyfikacje. Zamiast potężnego, ale ospałego silnika diesla, pod maską wylądował silnik znany z… Corvette.
Hummer H1Hummer H1
Dar przekonywania Arnolda musiał być równie wielki jak jego biceps, bo nagle chętnych na Hummera znalazło się sporo więcej. AM General postanowił nie zmarnować takiej okazji i w 1992 roku, Humvee trafił do cywila jako Hummer.

Autko było równie drogie co niepraktyczne - mimo, że producent postanowił wyposażyć bryczkę w kilka luksusowych dodatków. Trzeba jednak przyznać, że Hummer wzbudzał na ulicach sensację. Dawało to sporo satysfakcji właścicielowi, który tak naprawdę przeżywał prawdziwe męki w swoim powolnym kolosie.
Hummer H1Hummer H1
Z racji swoich wymiarów oraz marnych osiągów (prędkość maksymalna ledwie przekraczała 100km/h) Hummer był kiepsko przystosowany do normalnego ruchu ulicznego. Na szczęście dla niego, ruch uliczny częściej przystosowywał się do Hummera. W każdym razie, sława z okresu Pustynnej Burzy działała jak magnes na właścicieli co bardziej wypchanych portfeli. Zajechać pod restaurację, czy teatr Hummer’em to był szczyt lansu, który w większym lub mniejszym stopniu działa po dziś dzień.Powolne tempo, w którym poruszał się Hummer, było powodem do zmartwień dla AM General. Istniała niemal realna groźba, że jego kierowca, wybierając się w dniu swoich urodzin w dłuższą eskapadę, mógł obchodzić swoje kolejne urodziny… za kierownicą Hummera dalej w tej samej trasie.Próbowano temu zaradzić w różny sposób. W 1995 roku Hummer otrzymał wsparcie w postaci benzynowego silnika V8 o pojemności 5.7 litra. Rok później, pod maskę trafił turbodiesel o mocy 190KM. Hummer nabrał trochę wigoru. Dalej był to słoń w składzie porcelany, ale już trochę bardziej żwawy.Tak naprawdę, kierowca Hummera mógł odetchnąć z ulgą, dopiero gdy opuścił miasto i wyjechał w teren. Wtedy Hummer rozwijał skrzydła. Po jego ociężałości nie było śladu, a przeszkody terenowe jawiły się niczym babki z piasku. Hummer w terenie to klasa sama w sobie. O ile kierowca ma pojęcie o poruszaniu się w takich warunkach, jest on praktycznie nie do powstrzymania.Problem Hummera polegał głownie na tym, że z racji ceny (od 50,000 do 90,000$) w jego posiadanie wchodziły głównie osoby, które z jazdą w terenie wiele wspólnego nie miały. Zatem Hummer był zmuszony pacyfikować tereny miejskie. 

W czasie, gdy Hummer robił karierę w cywilu, AM General nie zapomniał o wojskowym Humvee. W 1994 roku wprowadzono do produkcji wersję A1 - miała ona solidniejszą od poprzednika konstrukcję. Na wyposażeniu żołnierzy było coraz więcej sprzętu i czymś trzeba było to wozić - odpowiedzią była właśnie wersja A1.Prace nie zwalniały tempa i rok później pokazano wersję A2. Największą zmianą był nowy turbodiesel o pojemności 6.5 litra i mocy 160KM. Wprowadzono również nowy, elektronicznie sterowany 4 biegowy automat. Układ wydechowy wyposażono w katalizator - miało to na celu spełnienie nowych norm… emisji spalin. Jak widać, nawet armia amerykańska musi je respektować.

Houston, we have a problem...

Wróćmy jednak do cywila… Pod koniec lat 90-tych mamy do czynienia z pewnym opamiętaniem. Szaleńcy, których stać było na Hummera już go kupili. Inni, zdali sobie sprawę z małej jego praktyczności. Zużycie paliwa dochodzące do 30 litrów ropy na 100km skutecznie chłodziło rozpalone głowy.
Hummer H2Hummer H2
AM General był w kropce. Skupiony na realizacji zamówień wojskowych nie miał ani sił, ani odpowiedniego doświadczenia w opracowaniu modelu bardziej dostosowanego do cywila. Grzechem byłoby jednak zmarnować taki produkt marketingowy, jakim był Hummer.

W pobliżu czekał już jednak dobrze nam znany gigant - General Motors. Szybko dobił on targu z AM General. W grudniu 1999 roku, przejął on prawo do marki Hummer. Odtąd, kolejne cywilne modele Hummera powstawały już pod egidą General Motors.Na efekty przejęcia trzeba było czekać do 2002 roku. Wtedy to zadebiutował Hummer H2. Był on produkowany na zlecenie GM w zakładach AM General. Nasz dobry znajomy z pamiątkami z wojska, został przemianowany na Hummera H1.

Mniejszy...
Hummer H2 - pora przyjrzeć mu się bliżej. Wciąż wygląda na niezłego potworka. Jednak przy H1 wygląda jak niewinne dziecko. Nie może to jednak dziwić, skoro prochu nigdy nie miał okazji wąchać. H2 zbudowany został w oparciu o zmodyfikowaną płytę podłogową Chevroleta Tahoe. Jest on jednak od niego sporo szerszy.Pomimo, że H2 jest cywilizowanym autkiem dla mieszczuchów, można w nim wyczuć magię Hummera. Przede wszystkim nie jest to rozpuszczona psina, która się płaszczy przed swoim panem. Już samo zajęcie miejsca w H2 przeciętnej osobie może sprawić pewne trudności.

Gdy już nam się to uda, zostajemy wynagrodzeni wspaniałym widokiem. Na większość aut możemy patrzeć z góry. Do tyłu raczej nie warto spoglądać, bo widoczność jest zerowa. Zresztą tak naprawdę, to wzrok ma się kierować w stronę Hummera H2, a nie odwrotnie. Został on zaprojektowany tylko w jednym celu - kierowcy z innych aut mają go podziwiać. I podziwiają.Hummer H2 to autko, które upodobały sobie firmy wynajmujące limuzyny. Przedłużony, często do niewyobrażalnych rozmiarów Hummer H2, to hit wśród limuzyn. I to właśnie on najlepiej obrazuje jaką drogę przeszła ta marka. Od zawieruchy wojennej po ekskluzywne bulwary i Hollywood. Takie rzeczy to tylko w Ameryce...
Hummer H1 H2 H3
Dla zwykłego użytkownika jest dużo bardziej przyjazny niż H1. Po autostradzie jedzie się nim bardzo przyjemnie. W końcu Hummer przestał być zawalidrogą - potężny 325 konny silnik benzynowy V8 daje o sobie znać… Podobnie jak apetyt na paliwo... W terenie H2 da również sobie radę - co prawda w tej dziedzinie Hummer H1 jest nie do pokonania, ale nikt Hammera H2 do armii wcielać nie będzie.

Aby stać się jego posiadaczem, trzeba mieć przygotowane około 50,000$. Następnie, należy udać się do salonu i wybrać interesującą nas wersję nadwoziową. Wybór jest ograniczony do dwóch odmian - zamkniętej i gustownego pickupa oznaczonego jako SUT. Wydaje się, że decyzja nie powinna być zbyt skomplikowana… I tak jest do momentu, w którym nasz wzrok nie zatrzyma się na zupełnie innym autku…

Najmniejszy...
Cóż to za tajemnicze autko? To oczywiście Hummer H3. Najmłodszy braciszek w tym towarzystwie. Jest on również najmniejszy z całego rodzeństwa i już raczej nie urośnie. Zaprezentowany został w 2004 roku, a do produkcji trafił rok później.

Zbudowany jest na płycie podłogowej Chevroleta Colorado. Najmniejszy Hummer ma trafić w gusta osób, którzy myślą że H2 jest zbyt potężnym autem, a lawirowanie nim po parkingu przed supermarketem to zadanie ponad ich siły.

Jaki jest Hummer H3? Przede wszystkim, po raz pierwszy Hummer stał się autem osobowym. Tak, tak - wcześniejsze modele (z racji ich masy) to ciężarówki. W porównaniu ze starszymi braćmi - H3 jest niemal filigranowy. A jednak, gdy postawimy go obok nawet większych terenówek innych firm - Hummer zdaje się nad nimi górować.

Po prostu, styliści GM odwalili kawał dobrej roboty. Mała powierzchnia okien, potężne blachy i kanciaste nadwozie nadaje bojowy i zadziorny wygląd najmniejszemu z Hummer’ów. Pomimo, że H3 dzieli od H1 niemal wszystko, to gdy postawimy je razem odnajdziemy w nich pokrewne dusze.

Skoro już jesteśmy przy duszy, to wspomnijmy o sercu. Pod maską H3 bije stosunkowo niewielkie serducho. Wchodząc na rynek, dysponował on silnikiem o pojemności 3.5 litra. W połączeniu z 4 biegowym automatem, szybko wpada w zadyszkę. Sytuację ratuje trochę niedawno wprowadzony silnik 3.7 litra i 5 biegowa skrzynia manualna. To jednak wciąż za mało. 244KM to kropla w morzu potrzeb. Słowem - czekamy na diesla, który wkrótce dołączy do towarzystwa.

Epilog...
To już koniec naszej historii… Na razie. Wiadomo, że GM przygotowuje kolejny model z serii. Możemy być pewni, że H4 będzie podążał dalej drogą miniaturyzacji. Dotychczasowe doświadczenia z modelami H2 i H3 wskazują natomiast, że zachowa styl swoich starszych braci. To ważne - bo Hummer to już legenda, którą śmiało możemy zaliczyć do panteonu sław amerykańskiej motoryzacji.

Hummer to auto wyjątkowe. Jest chyba jedynym autem na świecie, równie pożądanym przez żołnierzy jak i… gwiazdy filmowe. I jeżeli będziecie mieli okazję spotkać Hummera na jednym ze skrzyżowań, pamiętajcie że przebył bardzo długą i niebezpieczną drogę, by tam trafić…


Co potrafi Humvee doskonale widać na tle innych terenówek...




Hummer H2 - trochę tendencyjny i kontrowersyjny klip ale warto zobaczyć



Jest także druga szkoła zagospodarowania Hummera



Najmłodszy i najmniejszy w rodzinie - Hummer H3




Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
3

Komentarze do:

Hummer - zaprawiony w boju przedmiot pożądania

Presley
Hummer - zaprawiony w boju przedmiot pożądania
Presley 2007-10-11 20:42
mimo ze pewien filmik wyżej tendencyjny, to H2 fajne autko :-)
ARON
Hummer - zaprawiony w boju przedmiot pożądania
ARON 2008-10-06 23:32
H3T najciekawszym dla mnie modelem Hummer'a...bo uwielbiam pick up'y i oryginalny (pudełkowaty) design tej marki!
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit