Jack's Custom i Dodge Charger '73 - odnawianie klasyka po polsku

Akcje promocyjne mają różne oblicze. Przed Wami jedna z najciekawszych gdyż jej ukoronowaniem będzie przywrócenie do życia klasycznej bryki z czasów, gdy silniki mogły pojemnością konkurować z solidnym akwarium a brzmienie powodujące szybsze bicie serca. Słowem - klasyk z lat 70-tych. I to nie byle jaki, bo Dodge Charger. W lutym 2013 ruszył Jack’s Custom. Dzięki marce Jack Daniel’s Tennessee Whiskey, jeszcze w tym roku, warsztat Jack’s Custom opuści odrestaurowany, oryginalny klasyk - Dodge Charger z 1973 roku. Dzisiaj, ten 40-letni muscle car, pokrywa gruba warstwa kurzu i rdzy, ale gdy Jack już się nim zajmie, jego siedmiolitrowy silnik V8 o mocy ponad 300 koni mechanicznych ponownie zabrzmi na drodze. W Destylarni zwykli mawiać „there’s the easy way, there’s the fast way and then there’s the best way”. Efektem wiary w te słowa jest whiskey, która od pokoleń powstaje ze starannie dobranych składników,  według niezmienionej receptury i tylko w jednym miejscu na świecie - niewielkim amerykańskim miasteczku Lynchburg, w stanie Tennessee. A wszytko to dzięki bezkompromisowości i niezależności jaką prezentowali Jack i jego następcy. Posłuchajcie Jack'a...
Każdego dnia staramy się wykonywać naszą pracę najlepiej jak potrafimy
Renowacja Dodge‘a na pewno nie będzie łatwą przejażdżką, ale Jack nigdy nie chodził na skróty. Zanim samochód zacznie znów nabijać kilometry, jego droga będzie mierzona godzinami spędzonymi w warsztacie. Ale w końcu o to w tym wszystkim chodzi. Wóz odzyska swój blask również dzięki miłośnikom Jack’a i fanom motoryzacji, którzy zechcą zaangażować swoje siły i włączyć się w prace załogi Jack‘a.Początek i dalej...
Tymczasem pierwsze śruby zostały już odkręcone. Czas ściągnąć warstwy kurzu i rdzę, zreanimować silnik i przywrócić karoserii klasyczną linię. Renowacja klasycznego Dodge'a ruszyła pełną parą a postępy prac możecie śledzić na stronie jackscustom.pl i na profilu Jack Daniel's Polska na Facebooku.Trzymamy kciuki za projekt. Pięknych klasyków nigdy dosyć. Kto wie, być może ktoś z Was zainspirowany postępami prac zdecyduje się również przywrócić do życia klasyka z przeszłości? Najtrudniejszy pierwszy krok...