Lincoln marką globalna Forda?

Navigator z dieslem V8 z Range Rovera-myślę, żeby znalazł klientów, jeśli kosztowałby tyle, co np. zwykły Discovery. Podobnie MKT, jeśli byłby tańszy od Audi Q7 o jakieś 20%. Reszcie sukcesu bym nie wróżył...

Nie bardzo wierze w powodzenie tego projektu. Koszty utrzymania serwisu, czesci, przeszkolenie personelu, siec sprzedazy. Widze ciemnosci. Nikt nie rzuci sie na Lincolna na swiecie a przeciez potrzebny jest sensowny wolumen sprzedazy by projekt byl rentowny.

Na Lexusa też się nikt nie rzuca, a jakoś ta marka radzi sobie na europejskim rynku. ;-)

Rozumiem, ze to zart bo chyba nikt rozsadny nie liczy ze Lincoln mialby szanse osiagnac wyniki sprzedazy porownywalne z Lexusem w Europie.

Skoro Cadillac ledwo ciągnie, to niby Lincoln miałby sobie poradzić? Może co najwyżej Lincoln'y jako najbogatsze wersje popularnych Ford'ów, ale w to też nie chce mi się wierzyć...

Problemem Forda jest to, że po przejażdżce nie widzimy nic szczególnego, nic nas nie zachęca do ponownego zakupu. Chodzi o to, że po wywaleniu powiedzmy góry pieniędzy, na luksusowy model, chcemy by wyglądał luksusowo, jeździł luksusowo i nie nawalał 5 razy w roku!!! Lexus do tego dołożył jedną ważną rzecz - NAZWĘ - a więc nazywa się "luksusowo" ;-) Teraz widać dlaczego auta z koncernu forda słabo się sprzedają. Sorry, za gorzkie słowa pod adresem Forda ale miałem okazję przejechać się nową fiestą i focusem - to zwykłe heble, może ładne ale miałem wrażenie że jadę taczką, ani to nie przyśpiesza, ani to wygodne, ani jakoś ponad przeciętnie funkcjonalne. Niech coś jeszcze nawali co nie powinno nawalać i już myślisz o innej marce. Jeśli Lincoln miałby wejść na europejskie rynki, to musiałby wyglądać lepiej niż audiki, jeździć lepiej niż BMW, zapewniać komfort lepszy niż citroen i trwałość lepszą niż leksus. Czy to jest możliwe? Jest, pytanie tylko czy ci na górze nie wierzą jedynie księgowym którzy nie mają pojęcia o budowaniu samochodów.

Co ty pie...?? Jakie awarie 5-razy do roku?? U mnie w domu od paru lat jeździ się Fordami i ani razu nie było kłopotów z tymi samochodami. Zresztą, co ma europejski Ford do Lincolna?? Wrażenia z jazdy Fiestą i Focusem jako odniesienie do tematu?? :-D Te auta są twarde, bo takie są w Europie pożądane. Za to prowadzą się świetnie. Moim zdaniem, znacznie lepszy i tańszy wybór niż np. japończyki typu obrzydliwa Auris. To Navigator czy nawet MKS nie wygląda lepiej od Q7?? "Auta z koncernu Forda słabo się sprzedają"-mam nadzieję, że miałeś na myśli tylko luksusowe marki Forda, bo inaczej to wielka bzdura. Wcale nic by nie "musiał" Lincoln-problem leży tylko i wyłącznie w psychice potencjalnych klientów. Myślisz, że współczesne Audi, Lexusy i BMW to takie idealne auta?? Dzisiaj to tylko kwestia gustu-poziom aut jest zbliżony-ta sama masówka. Porządny marketing i diesle pod maską mogłyby włączyć Lincolna do gry, jednak z dość dużym ryzykiem na klapę. Z drugiej strony, gdy wprowadzano Lexusa obawy były na pewno podobne-kto kupi luksusowe auto od producenta "hebli"... Tak czy siak, tego typu pomysły raczej wskazują, że Ford ma się bardzo dobrze i powinniśmy się z tego cieszyć. ;-)

Sukces Lexusa w EU polega na tym, że wpierw te modele stały się u nas rozpoznawalne, importowane zza granicy i dopiero marka wkroczyła na nasz rynek, z kolei w przypadku Lincoln'a tak nie jest, a skoro o wiele popularniejszy i rozpoznawany Dodge się wycofuje, to Lincoln tym bardziej jak na razie nie ma o czym marzyć...

Opisałeś sytuację w Polsce, natomiast w Europie Lexus od początku lat 90-tych był dostępny w salonach Toyoty na indywidualne zamówienie, a z czasem (199:-) we własnej sieci dilerskiej. ;-)

Umowmy sie, ze Lexus do tej pory nie odniosl wielkiego sukcesu w Europie. Buduje swoja pozycje bardzo mozolnie, systematycznie i sa tego efekty. Ale na pewno nie zdobyl szturmem klientow jak w USA. Lincoln w Europie to egzotyka pod kazdym wzgledem. Jezeli Cadillac nie odniosl sukcesu - a to przeciez marka znana na calym swiecie i kojarzaca sie bardzo "luksusowo" to Lincoln nie ma najmniejszych szans w Europie. No chyba, ze Ford liczy na efekty za 10 lub 15 lat. Podobniej zreszta jak bylo z Lexusem. Klopot w tym, ze Lexus oferowal od poczatku znakomite auta - jak chocby pierwszy LS400. A Lincoln? Sorry nie ma nic co by moglo zaimponowac w Europie - no moze poza Navigatorem ale na zasadzie egzotyki w stylu Escalade - tylko, ze to zdecydowanie za malo i kupi to i tak albo mafia rosyjska albo koles, ktoremu sie przysnilo, ze jest Springsteenem. Ogolnie to sytuacja jest smieszna - Ford pozbywa sie ikon motoryzacji w stylu Jaguara - marki doskonale znanej na calym swiecie. A teraz obudzil sie z reka w nocniku i krzyczy - Hej! Nie mamy nic luksusowego a nowego Scorpio (niech spoczywa w spokoju) jak zwykle i tak nikt by nie kupil - moze zrobimy z Lincolna marke swiatowa!?. Moze i zrobicie - za 15 lat i kosztem, ktory pewnie po 5 latach wyjdzie Wam bokiem - podobnie jak GM Cadillac wyszedl.

Kurcze, forum miłośników aut amerykańskich, a taki sceptycyzm... :-D W biznesie wszystko jest możliwe-do odważnych świat należy. ;-) Nikt tu o konkretach (modelach i cenach) jeszcze nie mówił. Być może Ford planuje nową limuzynę na rynek europejski, która pod logiem Forda by się nie sprzedała dobrze, a pod Lincolnem jeśli spełniłaby podstawowe wymagania rynku jak najbardziej. ;-)

Chevy nie oszukujmy się, tylko naprawdę nawiedzeni kupują amerykański auta. Wciąż u nas pokutują mity, że trudno do takich dostać części, że słabo wykończone, słabo się prowadzą i w ogóle mozna by pewnie więcej takich mitów wymieniać. Dlaczego porównuję do europejskiego Forda? To oczywiste, jeśli będzie sprzedawany pod dachem Forda, to będzie się też z "naszymi" fordami kojarzył. Może przesadziłem z ilością awarii w roku ale wystarczy tylko jedna na jakiś czas żeby się zniechęcić. Różnie to tak naprawdę wygląda z tą awaryjnością, niestety mam styczność z ludźmi którzy tylko flotę Forda używają, no i nie jest za kolorowo jesli chodzi o poważne usterki. A zuzycie paliwa np w focusie 1.6 to jest jakieś nieporozumienie. Po co Lincoln ma pokutować?