Najszybsze auta Ameryki - ranking
Demon szybkości drzemie w każdym z Nas. To szczera prawda, do której często nie chcemy się przyznać. Niektórzy mają w sobie innego demona, który przejmuje kontrolę nad ich umysłem. Efektem tej ingerencji w wolną wolę człowieka jest zakup ekonomicznego autka, najlepiej z silnikiem diesla…
Jeżeli uwielbiasz zapach ropy o poranku, a najbardziej ekscytującą chwilą w ciągu tygodnia jest moment, gdy z zapartym tchem śledzisz licznik dystrybutora na stacji benzynowej - przerwij czytanie w tym miejscu. Szkoda Twojego cennego czasu. Lepiej sprawdź ciśnienie w oponach, opróżnij bagażnik i odkręć antenę w swoim autku - zaoszczędzisz trochę paliwa i nie zmarnujesz czasu, czytając o autach w których wir w baku jest ostatnim z problemów, którymi zajmowali się ich twórcy. Dzisiaj zajmiemy się najszybszymi autami jakie wydała na świat Ameryka. Przygotujcie sobie dobrą kawę. Wróć… Żadnej kawy! W tej sytuacji, bardziej odpowiedni będzie energy drink. Z drugiej strony, może bezpieczniej będzie zupełnie zrezygnować z wszelkich używek, gdyż autka którymi się dzisiaj zajmiemy same w sobie podnoszą ciśnienie. Po prostu, ten typ tak ma i koniec.10. Ford Mustang Shelby GT500 - 250km/h
Zaczynamy spokojnie. W końcu, prędkość maksymalna 250km/h nie jest czymś niezwykłym. Co więcej, jest sporo autek w Ameryce, które legitymują się podobnym wynikiem. Po prostu blokady elektroniczne czynią cuda. Wybraliśmy jednak Mustanga, bo poza swoimi 250km/h ma w bagażniku kawał historii i wygląda lepiej niż Nicole z Pussycat Dolls.Pod maską nieśmiertelny silnik V8. Moc to 506KM. Trzeba przyznać, że po osiągnięciu prędkości maksymalnej połowa z nich po prostu się marnuje. Czy wspominałem, że nienawidzę elektroniki? Szczególnie, gdy ma coś wspólnego ze strzałką pokazującą prędkość.
9. Cadillac CTS-V - 262km/h
Powiem szczerze, to mój ulubiony Cadillac. Owszem, uwielbiam stare skrzydlaki pamiętające czasy Elvisa. Jednak CTS-V jest trochę lepiej przystosowany do naszych czasów. Sporo łatwiej nim również zaparkować. Z drugiej strony, nie będziemy parkować przy prędkości 262km/h na godzinę więc to i tak bez znaczenia.Nasz finalista jest odpowiednikiem BMW z serii M czy Mercedesa ze stajni AMG. Co prawda, bryczki z niemieckim akcentem są dużo bardziej wyrafinowane niż CTS-V. Nie zapominajmy jednak, że to jankes z krwi i kości i w kompleksy raczej trudno wpada. Napędza go spore akwarium - 6 litrów w układzie V8. Moc to skromne 406KM.Ma również komplet drzwi. To spora zaleta - jest bowiem szansa, że żona nie zorientuje się zbyt szybko, do czego tak naprawdę to auto służy.
8. Chrysler 300C SRT8 - 270km/h
HEMI wkracza do akcji. Jeżeli coś się Chryslerowi udało pod rządami Mercedesa - to na pewno Chrysler 300C. Nie bójmy się tego powiedzieć - nasza limuzyna oparta jest na technice Mercedesa klasy E. Na szczęście wygląda tak, że niemiecki dawca organów może od razu schować się w ciemnej piwnicy.Pod maską 300C, bije oryginalne amerykańskie serducho. Silnik HEMI o pojemności 6.1 litra i mocy 431KM. Nie da się ukryć, że Chryslera 300C SRT8 trudno nie lubić. Właściwie, to bardzo lubimy wszystko co ma znaczek SRT.
7. Panoz Esperante GTLM - 290km/h
Jak myślicie, dlaczego warto mieć firmę farmaceutyczną? Powiem Wam. Dlatego, że po przejściu na emeryturę można zająć się produkcją takich bryczek, jak właśnie Panoz Esperante. Tak właśnie zrobił Don Panoz - dwadzieścia lat po założeniu giganta z pastylką w tle, czyli firmy Elan Corporation.
Witamy w elitarnym klubie. Wcześniej jednak wróćmy do lat dzieciństwa… Pamiętacie, gdy jako dzieciaki siedząc za kierownicą auta i wydając z siebie podejrzane odgłosy - naśladujące dźwięk silnika, wyobrażaliście sobie, że właśnie przekraczacie 200km/h?Latka lecą i w głowie świta podobny pomysł tylko, że z trójką na liczniku. Co prawda, na sucho już nie będziemy tego próbować, bo troskliwa rodzina może nas wysłać na przymusowe leczenie, zaopatrując jedynie w gustowny i nieskazitelnie biały kaftan.
Dodge Viper pozwala nam zrealizować podobne fantazje. Autko zupełnie odlotowe nawet, gdy stoi zaparkowane. Pod maską absolutny gigant o pojemności ponad 8 litrów. Gdyby w portach wymieniano holowniki na coś bardziej miłego dla oka - stawiam na Vipera.5. Corvette Z06 - 319km/h
W Ameryce jest tylko jedno auto, które przekroczy 300km/h i jednocześnie nie będzie protestować, gdy zabierzesz się w nim na zakupy do supermarketu. Jak to się udało Amerykanom, którzy z finezji nie słyną pozostanie ich słodką tajemnicą.No i te cudowne, cztery owalne lampy tylnie - znak firmowy Corvette - niezmiennie od 1953 roku. Jedno z nielicznych aut, które w swojej historii trzymało zawsze styl i fason. Dla wielu kwintesencja amerykanów. Przyznam się szczerze, że dla mnie też… Nawet bez tych ponad 300 kilometrów na budziku.4. Ford GT - 329km/h
Jeżeli jakieś auto nigdy się nie zestarzeje, to na pewno Ford GT. Powstało by przypomnieć słynnego przodka - Forda GT40. W latach swojej świetności, GT40 wygrywał na torach wyścigowych co chciał. Nie muszę chyba dodawać, że pewna włoska marka cierpiała z tego powodu okrutnie.Wróćmy do Forda GT. Po naciśnięciu przycisku w kokpicie, budzi się ze snu aluminiowy, 550 konny silnik o skromnej pojemności 5.4 litra. Na pewno, nie w celach towarzyskich inżynierowie Forda dołożyli mu sprężarkę. Ford GT to wyzwanie. Już samo zajęcie miejsca w kabinie, powinno być nagrodzone roczną prenumeratą Playboya. Niezwykle niska karoseria, może po godzinach robić za gustowny stolik…3. Saleen S7 Twin Turbo - ok. 400 km/h
Zabrzmi to trochę dziwnie ale Saleen S7 to już klasyk. Gdy wchodził na rynek w 2002 roku był najmocniejszym autem w Ameryce, dopuszczonym do normalnego ruchu. Przez ten czas wiele się zmieniło. Zmienił się również i sam S7.
W dniu premiery dysponował mocą 500KM. W najnowszym jego wydaniu jest ich sporo więcej. 750KM musi budzić szacunek konkurencji. Pod maską wciąż ma swoje miejsce silnik V8. Jego pojemność to 7 litrów. Saleen stworzony jest z myślą o torach wyścigowych. Spotkać go na ulicy to jak wygrać szóstkę w totka. Aby stać się jego właścicielem, także przydałaby się jakaś wygrana - 550,000$ trudno odłożyć ze zwykłej pensji.
2. Hennessey Venom 1000 - 410km/h
Viper to nieokrzesana bestia. W takim razie jak nazwać to skromne autko? Hennessey Venom 1000 jest oparty na Viperze. Przeszedł jednak kurację godną doktora Frankensteina. Efektem igrania z naturą, jest potwór o mocy 1000KM. Tyle samo posiada Bugatti Veyron.
Problem francuskiej marki polega na tym, że Venom jest od Veyrona szybszy. Cudo z Francji z niemiecką metką ma jednak sporo szczęścia, gdyż Hennessey jest bardzo zazdrosny o swoje dzieło. Produkcja limitowana zostało do 24 egzemplarzy i mało kto wie o tym potworze. Trzymać takie cudo pod kluczem? Hańba!
1. SSC Ultimate Aero TT - prognoza 439km/h
To autko żyje we własnym świecie. Jego twórcą jest Jerod Shelby. Czy z takim nazwiskiem, można zająć się czymś innym niż samochodami? Nie jest on spokrewniony z Carrollem Shelbym ale ambicji mu nie brakuje. Na razie, SSC Ultimate Aero TT nie może pokazać pełni swoich możliwości.
SSC Aero w akcji. Wersja Ultimate TT ma więcej mocy. Sporo więcej...
Potencjał ma jednak ogromny i symulacje komputerowe mówią, że zdolny jest osiągnąć prędkości 439km/h. Pod maską mamy niewyobrażalny wulkan mocy - 1196KM. Moment obrotowy tego monstrum to 1483Nm. Nic dziwnego, że podczas próby bicia rekordu, koła tylniej osi wpadły w poślizg podczas przyśpieszania. Dodajmy tylko, że miało to miejsce przy prędkości 370km/h. Ultimate Aero TT napędza silnik V8 6.2L twin turbo. Pytanie nie brzmi, czy ale raczej kiedy zasiądzie na tronie.
Zwalniamy...
Tak to już koniec naszego rankingu. Każdy z Nas znajdzie w nim swojego faworyta. I wcale nie będzie się przy wyborze kierował prędkością maksymalną. Tak naprawdę - nie o nią przecież chodzi.
Jednych zafascynują klasyczne linie Forda Mustanga, który nie jest przecież najszybszy ani najmocniejszy w stawce. Dla innych faworytem będzie Corvette, będąca klasą samą w sobie. Sporo fanów skieruje swoje oczy ku Fordowi GT - z jego fascynującym klimatem zaczerpniętym z torów wyścigowych. Dla wielu, kosmiczna technologia Saleen S7 czy SSC Ultimate Aero będzie miała mniejszy czar, niż brutalna siła Vipera. Po prostu, nie ma w naszym zestawieniu przegranych…
Dla wytrwałych czytelników mamy poniżej niewielki bonus...
Cadillac CTS-V
Ford GT a za nim Corvette Z06
Saleen S7
Ford Mustang Shelby GT500
Hennessey Venom 1000 zjada na śniadanie Veyrona
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.