SRT Viper vs Corvette ZR1 - rywalizacja nabiera rumieńców

Rywalizacja pomiędzy Corvette a Viperem zawsze była niezwykle zacięta. To była niemal wojna - wojna światowa, gdyż front przebiegał nie tylko na amerykańskich torach ale także w Europie - wszyscy pamiętamy walkę o miano najszybszego seryjnego auta na torze Nurburgring. Wraz z odejściem na emeryturę Vipera nastąpiło zawieszenie broni. Długo to nie trwało. Po reaktywacji Vipera pod banderą SRT rywalizacja rozgorzała na nowo... Niedawno magazyn Motor Trend zorganizował test na torze Laguna Seca w którym udział wziął pachnacy jeszcze nowością SRT Viper GTS i już dość wiekowa Corvette ZR1. Za kółkiem usiadł Randy Pobst. Gość zna się na swojej robocie - ściga się w SCCA World Challenge GT oraz w Grand American Series GT. Jeżeli to dla Was mało - dodajmy, że dwukrotnie wygrał w swojej klasie podczas słynnego wyścigu 24h na torze Daytona. Wyniki testów Motor Trend zaskoczyły niejednego. Górą była Corvette ZR1, która uzyskała rekordowy czas przejazdu na torze Laguna Seca - 1:33.70. Pikanterii dodaje fakt, że poprzedni rekord 1:33.99 został ustanowiony trzy lata temu przez... Dodge Vipera ACR. No dobrze, a jak radził sobie nowy Viper GTS? Otóż Randy Pobst wykręcił w nim "zaledwie" 1:35.77. Na pocieszenie dodajmy, że to wciąż lepszy wynik od Ferrari 458 Italia, Lexusa LFA i Nissana GTR. Pamiętacie jak wspominaliśmy o emocjach towarzyszących rywalizacji Vipera z Corvette? Po ogłoszeniu wyników przez Motor Trend nie musieliśmy długo czekać na emocjonalny tweet szefa SRT Ralpha Gillesa, który nie przebierając w słowach stwierdził, że Randy nigdy dobrze nie radził sobie w Viperze i że możliwości auta są dużo większe a w ich testach nigdy nie było takiej straty pomiędzy obydwoma modelami. Wszystko nam mówi, że w tej rywalizacji żadna ze stron nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. SRT Viper to wciąż nowy model, który nieustannie jest dopieszczany. Z drugiej strony pamiętajmy o tym, że za rogiem czai się zupełnie nowa generacja Corvette, która swoją premierę będzie miała w styczniu 2013 roku. Będzie się działo... To pewne jak amen w pacierzu!