Vector Avtech WX-8 czyli jak wskrzesić legendę

Pamiętacie jeszcze taką bryczkę z Ameryki na imię której było Vector? Auto było zupełnie odlotowe i w czasach swojej świetności (początek to lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku) był jedynym autem z USA, które przebijało swoim wyglądem i egzotyczne marki europejskie.

W miarę upływu czasu, kondycja Victora słabła i w końcu marka została pogrzebana…. Do dzisiaj!. Twórca Vectora - Gerald Wiegert nigdy nie porzucił myśli wskrzeszenia marki. I mamy teraz okazję przekonać się, że nie skończyło się tylko na zamiarach. Podczas wystawy w Los Angeles, bez wielkiego szumu medialnego, pokazany został prototypowy Vector Avtech WX8. Na razie, bryka wymaga jeszcze dopieszczenia, ale zapowiedzi są bardzo obiecujące. Pod maską wyląduje silnik o mocy 750KM. Oczywiście, otrzyma on wsparcie w postaci kompresora a nawet dwóch. Według Geralda Wiegerta, nowy Vector będzie w stanie rozpędzić się do 100km/h w ciągu 3.3 sekundy. Prędkość maksymalna, przy odpowiednio dobranych przełożeniach skrzyni biegów powinna osiągnąć niewiarygodną wartość 430km/h. Cóż, nie uwierzymy dopóki nie zobaczymy…

Tak czy inaczej, nowy Vector WX8 oraz jego twórca, mają bardzo wybujałe ambicje sięgające takich bryczek jak SSC Aero czy Bugatti Veyron. Na poparcie tej tezy, w odwodzie czeka silnik o mocy 1200KM - a to podobno nie koniec. Czy wszystko skończy się po myśli Geralda Wiegerta - pokaże czas. Pamiętajmy jednak, że już raz świat zadziwił…

Vector W8 - w swoim czasie, najbardziej odjazdowa bryka na świecie