Cadillac CTS-V SportWagon Race Car, czyli prawdziwe sport-kombi!

Odkąd Cadillac postanowił pokazać reszcie samochodowego świata, że potrafi robić nie tylko bardzo luksusowe, ale i naprawdę rasowe, sportowe maszyny, jesteśmy po raz kolejny pełni podziwu dla tej topowej, prestiżowej marki w szeregu GM. I bynajmniej nie chodzi o to, że auta luksusowe, czy akurat Cadillaki należały do „anemicznie” zmotoryzowanych, czy fatalnie się prowadzących pojazdów, ale sport to akurat nie ten synonim z którym byśmy kiedyś skojarzyli Caddy’ego! Tak właściwie to wszystko zaczęło się od dwóch modeli - CTS i XLR, czyli pierwszych Cadillaków wg futurystycznej, choć ciągle przejrzystej filozofii stylizacji nadwozia tej marki. Tworząc ich usportowione odmiany powołano Serię-V (V-Series), czyli niejako fabrycznego tunera Cadillaca, a każdy model sportowy opatrzono dodatkowym przyrostkiem „V” w nazwie. Co ciekawe sensację wywołał bardzo udany sedan segmentu klasy średniej - CTS-V. Po przeszczepieniu V8 z Corvette Z06 i dostrojeniu zawieszenia na pętli północnej toru Nürburgring okazało się, że ten skromny Caddy to supercar, auto nie tylko piekielnie szybkie, dobrze brzmiące, ale i prowadzące się. Zaczęła się go obawiać nawet niemiecka „Bundesliga” spod znaku 4-pierścieni, bawarskiej szachownicy, czy celownika na masce! Przy okazji 2. generacji CTS jeszcze bardziej dopracowano konstrukcję, a to, co uczyniono z CTS-V zasługuje na medal. Choć na rynku istniały inne muscle limuzyny jak np. 300C, czy Charger w wersjach SRT8, to do tej pory żaden US Car nie był tak „europejską” konstrukcją. Z czasem doszły odmiany nadwoziowe kombi (SportWagon) i Coupe. W celach promocyjnych CTS-V nawet wystartowały w torowej serii SCCA odnosząc sukcesy. Obecnie startuje odmiana Coupe, a co powiecie na kombi? Generalnie w USA station wagon-y wygryzły SUV-y, a w Emiratach Arabskich kombi są wręcz passe! Mimo to tamtejszy kierowca wyścigowy Omran Al Owais i jego brat Mohammed uważają inaczej, dlatego prywatnie zajmują się importem CTS-V SportWagon do Dubaju, z nadzieją, że w przyszłości zmieni się mentalność i na tamtejszych ulicach zagości więcej „prorodzinnych sportówek”. Jeden z ich planów zakłada konwersję CTS-V SW na torowy bolid, dlatego opracowali komputerowe szkice jakby takie wyścigowe kombi mogło wyglądać. Mają nadzieję, że pomysł podłapią znani tunerzy Cadillaca, jak D3, czy HPE (Hennessey), aby mogli wystartować takim w serii UAE GT Championship. Powinni zwrócić się raczej do wyścigowej stajni Pratt & Miller odpowiedzialnej za wyścigowe wersje CTS-V - z arabskim potencjałem to nie powinno być zbytnim problemem.