Auta amerykańskie  »  Aktualności  »  Continental i Barracuda - czy powrócą?
Continental i Barracuda

Continental i Barracuda - czy powrócą?

2010-11-15 - A. Łukasiewicz     Tagi: Lincoln, Barracuda, Lincoln Continental
Każdy fan amerykańskiej motoryzacji doskonale zdaje sobie z tego sprawę, iż czasy jej świetności dawno minęły, a to, czym się obecnie rządzi podyktowane jest w głównej mierze konkurencją, finansami i… nie do końca zrozumiały na logikę decyzjami. Drugą sprawą dla której tyle ludzi na całym globie się nią fascynuje, włączając w to nas, są imponujące, przepiękne i oryginalne modele zabytkowe. To w głównej mierze dzięki klasykom i spuściźnie po nich cała ta machina wzbudza tyle fascynacji i przynosi producentom, jak i poddostawcom krocie zysków. Czasami zauroczenie niektórymi modelami, jak i rzesza zwolenników może być na tyle istotna, że to ona determinuje strategię producenta. To zagadnienie będzie motywem przewodnim dzisiejszego newsa, jako, że do Internetu wypłynęły całkiem poważne informację, że FoMoCo oraz Chrysler rozważają reanimować po jednym z legendarnych i kultowych modeli. Dlaczego od tych informacji zawrzało w niektórych kręgach automaniaków? Tym, czym dla GM jest Cadillac, tym dla Forda stanowi Lincoln. Symbol samochodowego luksusu nie wywołuje już tyle emocji, co kilka dekad temu z powodu nudnych, czy mało oryginalnych modeli, którym nie można odmówić jednak jakości. Po eutanazji marki Mercury, Ford zwołał swych amerykańskich dealerów, by przedyskutować ewentualną opcje reanimacji luksusowego modelu.
Typuje się m.in. Lincolna Continental, niegdyś okręt flagowy FoMoCo, eks-limuzynę prezydencką, w której tragicznie zginął jeden z prezydentów USA - J.F.Kennedy. Continental (konkurent np. MB S-klasy) mógłby pojawić się za ładnych parę lat jako jeden z pomysłów w końcowym procesie odmłodzania i budowy nowego image-u luksusowej marki.Wcześniej jednak przydałyby się modele ekonomiczne, które niezbyt pasują do Lincolna, ale na przykładzie Cadillaca widać, że niekiedy zwrot o 180° (modele sportowe, kombi) może przynieść pożądany efekt.

Jeszcze goręcej dyskutuje się o powrocie jednego z największych muscle cars epoki - Plymouth’a ‘Cuda (1970-74)! Tutaj sprawa wygląda dosyć prosto, gdyż druga gen. Barracudy była niemal identyczna z Challengerem, dlatego Chrysler ma ułatwione zadanie, ale kwestią otwartą pozostaje, czy powróciłaby jako odmiana Dodge, czy (oby!) pod reanimowaną marką Plymouth.Zaznaczmy, iż Plymouth zniknął ze sceny ok. 2001 wraz z końcem Voyagera ew. modele (np. PT Cruiser, czy jedyny seryjny hot rod - Prowler) wcielono do Chryslera po 73 latach na rynku. Pomysł ze zrobieniem z Chargera limuzyny okazał się średnio trafiony, choć kuzyn 300C okazał się sam w sobie bardzo oryginalną i udaną muscle-limuzyną. Te plany to jak na razie idee w głowach strategów koncernów, ale kto wie, czy siła marki, tradycji i emocji nie wezmą góry nad chłodnymi kalkulacjami. Continental to jedna z najbardziej luksusowych, seryjnych limuzyn w amerykańskiej historii, zaś ‘Cuda najdroższy muscle car, jaki poszedł pod młotek - kilka lat temu dobrze zachowany w oryginale model cabrio w z manualem i kultowym 426 Hemi sprzedano za bagatela 5 mln USD (oryginalnie kosztował raptem kilka tys.)!!!



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Continental i Barracuda - czy powrócą?