Corvette C7 - wyciekły zdjęcia z instukcji obsługi?

Jednym z prezentów, który znaleźliśmy pod choinką były szkice nowej Corvette. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że pochodzą one z instukcji serwisowej lub też instrukcji dla użytkownika. Widać na nich rozwiązania stylistyczne auta oraz co równie ciekawe wyposażenie wnętrza auta, które wskazuje na ciekawe rozwiązania w kwestii zastosowanej elektroniki. Przyjrzyjmy się najpierw karoserii auta. Mamy tutaj małą rewolucję, która miejmy nadzieje nie ziści się w tej formie. Karoseria zrywa dość zasadniczo z tym co do tej pory Corvette nam serwowała. Po pierwsze cztery okrągłe lampy, które od samego początku były znakiem rozpoznawczym Corvette zostały zastąpione "czymś" co przypomina raczej najnowsze Camaro. Chyba jednak nie o to chodzi, by flagowe auto koncernu przypominało bardziej masowy model? Z kolei sylwetka auta przypomina raczej wyrób włoskiego przemysłu motoryzacyjnego, niż Corvette. Nie da się ukryć, że boczna linia jako żywo pasuje do Ferrari czy Maserati. Nieśmiało przypominamy, że Fiat kupił Chryslera a nie General Motors. Mamy nadzieje, że jest to tylko zasłona dymna lub jakiś żart. Zdecydowanie lepiej jest we wnętrzu auta. Tutaj widać spory postęp w stosunku do Corvette C6. Kokpit wygląda ciekawie, konsola środkowa zwrócona w stronę kierowcy to w aucie sportowym zawsze dobry pomysł. Zupełnie nowa kierownica i zegary - tutaj miejsce analogowych wskaźników zajął miejsce wyświetlacz LCD. Podobnie na konsoli centralnej głownym elementem jest spory wyświetlacz LCD. Widać, że kierowca będzie miał spory wpływ na parametry pracy silnika. Fani jazdy po torze powinni być zadowoleni.Oczywiście, wszystko to są szkice, których prawdziwości nie doczekamy się potwierdzenia. Pozostaje nam czekać na premierę auta, choć pójdziemy o zakład, że im bliżej premiery, tym więcej materiałów na temat nowej Corvette ujrzy światło dzienne.