Corvette Stingray Premiere Edition - na dobry początek...

Przyszli właściciele Corvette Stingray powoli zaczynają odliczać dni do magicznej chwili, gdy będą mogli wyjechać z salonów Chevroleta swoją nową zabawką. Chevy nie byłby sobą, gdyby dodatkowo nie podkręcił napięcia. Podczas imprezy w National Corvette Museum pokazał on mianowicie limitowaną edycję Corvette C7 - Premiere Edition. Będzie ona liczyła 500 sztuk. Każdy egzemplarz będzie w kolorze Laguna Blue Tintcoat. Wnętrze auta w tonacji Brownstone. Zobaczymy na aucie i wewnątrz auta sporo elementów z włókna węglowego - nie będą one lakierowane - zatem charakterystyczna struktura tego materiału będzie cieszyła nasze oczy. Podobnie jak tabliczka z unikalnym numerem w serii. Stylizowana płaszczka - od której Corvette C7 nosi imię - znajdzie się m.in na felgach i masce auta. Kolejnym, dość nietypowym elementem układanki pod nazwą Premiere Edition będzie komplet walizek podróżnych przygotowanych przed firmę Thule. Reszta wyposażenia Corvette Stingray Premiere Edition będzie dość typowa. Choć w przypadku tego auta słowo „typowe” jest eufemizmem. Pakiet Z51, Magnetic Ride Control i oczywiście gwóźdź programu - silnik LT1 V8 o mocy 450KM sprawiają, że  nasze serca biją zdecydowanie szybciej...