Corvette ZR1 pobiła Vipera ACR na Nurburgingu

Pamiętacie jak w 2009 roku ekscytowaliśmy się korespondencyjnym pojedynkiem pomiędzy Corvette ZR1 i Dodgem Viperem ACR o palmę pierwszeństwa na północnej pętli toru Nurburgring? Wtedy to Corvette uzyskała czas okrążenia 7:26.4. Musiała ona jednak uznać wyższość Vipera, który pożegnał Nurburging z wynikiem 7:22.1. Przy okazji utarł nosa Porsche 911 Turbo (7:24.) i Nissanowi GT-R (7:24.22). Przez jakiś czas rywale byli w uśpieniu. W końcu nadszedł czas rewanżu. Corvette ZR1, tym razem w specyfikacji na rok 2012 ponownie zawiatała w zielonym piekle. Auto różni się inaczej zestrojonym zawieszeniem, lekkimi zmianami w aerodynamice i nową mieszanką opon (Michelin Pilot Sport Cup). Efekty? Corvette poprawiła swój czas o ponad 6 sekund - 7:19.63. Zemsta jest słodka, prawda? Gdyby świat był taki sam, jak parę lat temu - długo pewnie byśmy nie czekali na krucjatę pod sztandarem Vipera. Niestety, Viper jakiego znamy pomachał nam na pożegnanie - choć obiecał, że powróci za parę lat... na razie do salonów sprzedaży. W tej sytuacji Corvette ma na razie spokój ze strony rodaków. Jeżeli ktoś będzie chciał pobić czas ZR1 - szukajcie gości z twardym niemieckim akcentem, lub kolesi zajadających się sushi...