Dodge Charger z Fast & Furious na sprzedaż

Ci bezduszni hollywoodzcy filmowcy - nie dość, że nie szanują aut, to na dodatek paradoksalnie w pasjonujących i nakręconych z rozmachem pościgach mało który z danych modeli wychodzi z nich cało. Jedne z niewielu ocalałych albo należą do jakichś majętnych kolekcjonerów, albo… idą pod młotek na którejś z bardziej znanych aukcji. Podobny los spotkał naszego dzisiejszego bohatera - klasycznego MoPara z 1970 roku. Wszyscy raczej dobrze kojarzycie filmy o nielegalnych ulicznych wyścigowcach i jednym gościu/ policjancie z nikąd, który wstępując w ich szeregi pod przykrywką stopniowo zatraca granicę pomiędzy pracą, a fascynacją nielegalnymi szarżami po ulicach i solidnie tuningowanymi samochodami. Oczywiście na myśli mamy kultową serię kinową z konfiguracją słów „szybki” i „wściekły” w tytule, pomimo faktu, iż fabułę oraz grę aktorską ma tak skomplikowaną jak budowa cepa… Zdaniem wielu najlepszy jest 1-szy odcinek, który rozsławił kulturę orientalnych importów, czyli azjatyckich modeli oblepionymi kilogramami spojlerów, jaskrawymi lakierami i fantazyjnymi grafikami. Zdecydowanie nie nasz gust, ale te bywają różne i rozumiemy, że komuś może to odpowiadać. Jednymi z niewielu bohaterów były także auta amerykańskie - kojarzycie może czarnego Dodge Chargera z blowerem na masce, należącym do ojca Dom’a Torreto (Vin Diesel) w 1-szej części? W 4-tej z 2009 roku czarny Charger powrócił, choć już z zupełnie inną historią i zdecydowanie dłuższą rolą w scenariuszu. Właściwie to twórcy stworzyli kilka modeli takiego Chargera z egzemplarzy roczników ’68-’70. Jeden z jest obecnie we władaniu Volo Auto Museum w Illinois - muzeum znanego z bogatej kolekcji wyjątkowych, nierzadko filmowych egzemplarzy. Chociaż czarny egzemplarz (ten opisywany ma lakier matowy, ale niektóre miały też błyszczący) w filmie prezentuje się okazale, to w rzeczywistości zamiast doładowanego Hemi pod maską ze względów finansowych tkwi small block 350 ci Chevroleta na wtrysku i z automatem! Błotniki są z włókna szklanego, gdyż oryginalne ciężko zdobyć. Wnętrze jest przerobione, ma klatkę bezpieczeństwa i m.in. sportowa kierownicę Grant. Felgi to kultowy wzór Torq Trust od Coy’s. Na koniec najlepsza część, czyli cena - auto wyceniono na 129’998 USD, ale ponoć jego wartość wynosi 200’000 USD! Całkiem optymistycznie, zważywszy na fakt, iż oryginalne Chargery R/T 2. gen. Chodzą w granicach 25’000 - 75’000 USD. Niektórym sława nie służy…