Auta amerykańskie  »  Aktualności  »  Drag racing: fotograf z nerwami ze stali
Drag racing: Steve Gasparrelli wypadek

Drag racing: fotograf z nerwami ze stali

2009-12-17 - R. Bednarz     Tagi: Drag racing, Odjechane, Wypadki
Drag racing to sport dla prawdziwych facetów. Tutaj trzeba mieć po prostu cojones - szczególnie, gdy startuje się w wyższych klasach, gdzie znakomity czas przejazdu, oddziela od wypadku bardzo cienka linia.
Okazuje się jednak, że nie tylko kierowca musi mieć stalowe nerwy. Również reporterzy dokumentujący starty potrafią się wykazać zimną krwią.
Drag racing: Steve Gasparrelli wypadekDrag racing: Steve Gasparrelli wypadek
Przykładem niech będzie Andy Willsheer, który spokojnie robił zdjęcia Mustangowi z klasy Funny Car, który z impetem leciał w jego stronę.

Całość wydarzyła się bardzo szybko. Maszyna za kierownicą której siedział Steve Gasparrelli zaraz po starcie wjechała w niewielką plamę oleju, która doprowadziła do widowiskowego końca.
Drag racing: Steve Gasparrelli wypadek
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ucierpiała jedynie maszyna. Fotograł jak i kierowca wyszli ze zdarzenia bez szwanku. A my? My możemy obejrzeć niesamowity zapis video i zdjęcia z tego wydarzenia.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Drag racing: fotograf z nerwami ze stali