Ford F-150 z silnikiem 4-cylindrowym?

2013 :o Jak tak dalej pojdzie to Forda do tego czasu moze juz nie byc ;-)

Ford sobie poradzi. Zresztą cala branża przeżywa kryzys. Jak tak dalej pójdzie, to prawie wszystkie koncerny w USA pójdą na dno (nawet Toyotka)... Na szczęście ostatnio sytuacja na rynku ropy trochę się uspokoiła. Ciekawe, jak długo się to utrzyma...

To prawda, kryzys bije we wszystkich. Toyota - najmocniejsza firma w tej chwili na rynku, juz zrewidowala prognozy co do sprzedazy. Oczywiscie strzalka w dol.

Kryzys kryzysem, ale amerykańcy producenci się utrzymają, zresztą w USA to oni już nie jedno przetrwali... P.S. Całe szczęście, że FoMoCo odłożył plany wprowadzenia zliftingowanej wersji F150 - te nowe przody w amerykańskich SUV'ach & Pick-Up'ach Ford'a są paskudne - a już szczególnie w aktualnym F250 - BLEEE!

Kryzys kryzysem, ale amerykańcy producenci się utrzymają, zresztą w USA to oni już nie jedno przetrwali... P.S. Całe szczęście, że FoMoCo odłożył plany wprowadzenia zliftingowanej wersji F150 - te nowe przody w amerykańskich SUV'ach & Pick-Up'ach Ford'a są paskudne - a już szczególnie w aktualnym F250 - BLEEE! Jakiej zliftingowanej?? Przecież dopiero, co weszła najnowsza generacja F150 (nawet nie wiem czy jest już w sprzedaży)... 8-)

Najnowsza generacja F150 została odstawiona w ostatniej chwili w kąt (czyli to samo, co spotkało Dodge Magnum'a), bo FoMoCo musi się skupić teraz na innych modelach gwarantujących godna egzystencję na najbliższy czas...czyt. downsizing=ekonomia!Podam ci link do zdjęcia modelu o którym mowa: http://www.netcarshow.com/ford/2009-f-150_platinum/

Jeśli będzie sie prowadziła jak poprzednia wersja, to będzie to autko tylko i wylacznie dla kaskaderow

Najlepsza oczywiście we wszystkim Toyotka... :-| Zrozum, że nie każdy pokonuje ostre zakręty z prędkością >100km/h. To, że to auto ma około 300KM nie znaczy, że jest sportowe... W USA to normalny silnik do czegoś takiego. Od dawna zastanawiam się, dlaczego w Europie wszystkie auta są testowane na torach wyścigowych?? 8-) Wielu ludzi chciałoby zaznać komfortu, jak w amerykańskim aucie, ale tu nie ma zbytnio w czym... Prawie wszystkie auta są twarde jak "taczki", żeby sprostać w.w. wymaganiom-musi być kompromis pomiędzy trakcją i komfortem, a jak wiadomo przy kompromisach nie ma się w zadowalającym stopniu ani tego ani tamtego. Mało kto zwraca uwagę na komfort i wyposażenie z jego zakresu. Tak samo jest z tymi "plastikami" w amerykanach. Zawsze nasi pseudo-znawcy muszą o tym wspomnieć przy okazji testowania amerykana... :-| No i przyznam im rację-wykończenie jest gorsze, ale nic mi to nie przeszkadza (i każdemu innemu normalnemu człowiekowi także, zapewniam ładnie wygląda i nic nie trzeszczy, trzeba być super estetą, żeby do czegoś się przyczepiać), jak mam w standardzie znacznie lepsze wyposażenie i komfort za duuuuuuuużo niższe pieniądze.

tu przyłączam się do słów Chevy'iego. Maksymalna prostota i komfort to jest to co wyróżnia typowego amerykańca. Nie trzeba czytać instrukcji, żeby włączyć cokolwiek ;-) "tanie plastiki" hmm... ja podczas jazdy dotykam tylko kierownicy i fotela, jak ktoś jest nienormalny, to niech sobie maca deskę rozdzielczą ;-) mnie przynajmniej nie boli zadek po 8 godzinach jazdy :-D za to kocham te samochody

Karlone & Chevy Sub. :-) :-D BOSSspeed, a porównywałeś też np. moment obrotowy jaki generują amerykańskie maszyny? W tym wszystkim nie chodzi o KM=prędkość max, tylko właśnie o przyspieszenie! W Ameryce to nawet van'y nie zdychają Ci jak jedziesz pod górkę...