Ford Kuga jako Lincoln czyli świat staje na głowie

Lincoln bardzo pracowicie zmienia swój wizerunek. Kiedyś kojarzył się ze statecznymi limuzynami, których komfort i luksus stawiał je na szczycie amerykańskiej motoryzacji. Apogeum nastąpiło wraz z premierą potężnego SUV, czyli Navigatora.
Co było potem? Potem nastąpiła ostra jazda bez trzymanki. Niestety dla tej szacownej marki w dół… Wzrost cen paliw, recesja - już nawet raperzy zaczęli podnosić z ulicy dolary, którymi tak szastali w swoich teledyskach. Sprzedaż Lincolna załamała się. Marka zaczęła gorączkowo szukać ratunku - jedyna możliwość to zmiana gamy modeli na dostosowaną do aktualnych potrzeb klientów. Rozpoczął się downsizing na szeroką skalę. Ubocznym efektem, była zmiana wizerunku marki - ze statecznego na bardziej sportowy.

Proces ten trwa w dalszym ciągu. Próżno szukać premiery, która nawiązywałaby do ikony Lincolna czyli modelu Town Car. Okazuje się jednak, że Lincoln zaskoczy nas jeszcze bardziej. Europejski Ford Kuga trafi do gamy modelowej Lincolna. Co więcej, zastąpi on również bardzo udanego, rdzennie amerykańskiego Forda Edge. I to jest prawdziwy marker pokazujący co się dzieje z Lincolnem. Jeszcze kilka lat temu, gdyby ktoś powiedział, że maleństwa i sportowym zacięciu w stylu Kugi będą robić image takiej marki jak Lincoln, wszyscy stukaliby się w czoło…