Ford P-71 Police Interceptor oddaje odznakę...

P71 - dla większości ludzi to tylko jakieś kolejne dziwne oznaczenie, lecz dla fanów Detroit Iron powinno się kojarzyć z jednym - ten kod oznacza, iż mamy do czynienia z bardzo specjalną wersją nieśmiertelnego Forda Crown Victoria (ostatniego prawdziwego, amerykańskiego krążownika szos) - czyli Police Interceptor. Po tym, jak GM zrezygnował w 1996 z produkcji największego konkurenta „Vicky” (jak zwykli nazywać Crown Victorię policjanci) - Chevroleta Caprice/Impala 9C1 (odpowiednik P71) - stała się ona najbardziej rozpoznawalnym radiowozem służb mundurowych USA, może nawet bardziej niż wojskowy HMMWV/Humvee, znany powszechnie, jako Hummer (H1). Choć cywilna „Vicky” odeszła już w 2007 roku (na rynku USA) na emeryturę z powodu swojej trochę przestarzałej konstrukcji, zmagając się na dodatek z niechlubnym przydomkiem auta dla emerytów, to jednak to, co skazywało ją na porażkę u prywatnych odbiorców, okazało się cenne dla amerykańskiej policji. Prosta, lecz solidna konstrukcja (nadwozie osadzone na ramie, trwały silnik V8), klasyczny układ napędu (silnik z przodu, napęd na tylną oś) zapewniający lepszą trakcję i przyspieszenie w trudniejszych warunkach, ogromna ilość miejsca w środku (także dla przestępców z tyłu), pojemny bagażnik, lewarek skrzyni biegów na kolumnie kierowniczej (broń i komputer były idealnie w zasięgu prawej ręki stróżów prawa) oraz dodatkowe wzmocnienia - w tym opancerzenia chroniące przed ostrzałem i stłuczkami w pościgach. Jednym słowem „radiowóz” z prawdziwego zdarzenia, o jakim nasi policjanci mogą tylko pomarzyć! Nie tak dawno oddział FoMoCo odpowiedzialny za auta flotowe, w tym służb państwowych zwołał konferencję, na którą zaprosił najważniejszych przedstawicieli policji stanowych. Na niej padły słowa, iż rok 2011 jest datą ostateczną (niekwestionowaną) zakończenia produkcji słynnych amerykańskich radiowozów. W to miejsce planowane jest wdrożenie obecnej flagowej limuzyny marki Ford - Taurusa.Co prawda kontrakt państwowy na radiowozy kończy się dopiero w roku 2012, to zapowiedziano, że dołoży się wszelkich starań, by przystosować mniejszego Taurusa pod potrzeby policjantów. Oznacza to m.in. przeniesienie drążka biegów na kierownicę. Pod maskę trafić ma najmocniejszy 3.5 V6 EcoBoost. Podobnie sprawa miała się z Dodge Chargerem, któremu na potrzeby policji przeniesiono biegi na kierownicę oraz dodatkowo wzmocniono cała konstrukcję, w tym kultowego 5.7 Hemi. Niestety Charger nie zdobył sobie takiej sympatii funkcjonariuszy, co słynna Vicky. W przypadku obecnego Chevroleta Impali, który także walczy o uznanie, karty wyglądają jeszcze gorzej - głównie za sprawą niezbyt popularnego w Ameryce napędu FWD. Wraz ze zwołaną konferencją zaproszono poszczególne „szychy” policji na jazdy testowe nowym Fordem Taurusem. Zdania, co do jego (możliwej) przyszłości w policji były podzielone - z jednej strony chwalono poziom bezpieczeństwa oraz ekonomiczność konstrukcji, z drugiej jednak narzekano na mniejszą ilość miejsca w porównaniu do Crown Victorii.Pewne jest natomiast, że Vicky nie będzie produkowana wiecznie, ale FoMoCo nie odda tak łatwo pola konkurentom - mimo niewielkiej ilości przeznaczonych na ten cel pojazdów (75’000 rocznie, z czego 85 % to Crown Vic’), stanowi tą ciągle lukratywny biznes dla producenta, głównie za sprawa odpadających kosztów marketingowych. Ilość poświeconych egzemplarzy w scenach filmowych wypadków może przemilczymy...