Ford Ranger - to już 7 milionów sztuk

Ranger powstał jako następca modelu Courier, który bazował na pickupie Mazda B-Series. Jego twórcom przyświecał cel opracowania truck'a równie dzielnego i wytrzymałego (konstrukcja na ramie) jak kultowy F-150, z tym, że mniejszych gabarytów i co za tym idzie, lepszej ekonomii paliwa. Miał on współzawodniczyć z rodzimymi oponentami od GM pod postacią Chevroletów/GMC S-serii oraz azjatycką konkurencją jak choćby równie popularne wtedy Datsuny, czy Toyoty. Po 28 latach wygląda na to, iż zadanie się powiodło... FoMoCo ma kolejny powód do świętowania, gdyż w styczniu bieżącego roku z linii produkcyjnej fabryki w Saint Paul (Minnesota) zjechał 7 milionowy pickup Ranger. Mowa oczywiście jedynie o amerykańskiej wersji! Po 28 latach produkcji, mimo silnej konkurencji, mini-truck Forda zawojował północnoamerykański rynek i stał się kolejnym hitem wśród pickupów, po rekordowym full size F-150. Pierwsze Rangery ujrzały światło dzienne w 1982 i dostępne były z różnymi silnikami rzędowymi-4 (2.0-2.4 litra), w tym także z oszczędnym dieslem Perkins (!) oraz V6 (2.8-2.9 l). W '86 roku powstała typowo amerykańska odmiana GT z najmocniejszym benzyniakiem V6, blokadą dyferencjału, usprawnionym zawieszeniu, pakietem ospojlerowania, sportowymi fotelami oraz alu-felgami i do wyboru z 4-stopniowym automatem lub 5-biegowym manualem. Dziś jest to bardzo rzadko spotykana odmiana. Mimo dobrego wyniku, aktualna generacja modelowa ma już swoje lata (od czasu premiery upłynęło ich 12), choć ciągle jest dopracowywana, to wysłużona konstrukcja powoli nie wytrzymuje upływu czasu i postępu technicznego. Na drogach Ameryki testowana jest już "uniwersalna" wersja, która ma być bardzo zbliżona do tej europejskiej (opartej na Mazdzie BT-50) i po raz pierwszy w pełni podwójnej kabinie. Ciekawe, czy FoMoCo zdecyduje się na powrót diesla? Byłby to dla Amerykanów strzał w 10tkę... Jak wcześniej pisaliśmy, koniec produkcji aktualnego Rangera przewidziano z końcem 2011, zaś jego miejsce ma dotychczasowo zająć bardziej ekonomiczna (3.5-3.7 V6) odmiana F-150, choć jego następca raczej na pewno powróci - ciężko uwierzyć w to, by Ford tak łatwo chciał oddać spory kawałek tortu...