Ford Taurus SHO otrzymał pakiet Performace

Ford Taurus SHO to klasyczny sleeper - wygląda niepozornie i kojarzy się raczej ze środkiem transportu dla naszych pociech w drodze do szkoły, niż z rasową limuzyną, która ma pod pedałem gazu niemal 370 KM chętnych do utarcia nosa niejednemu rywalowi, któremu można przypisać łatkę "sportowy". W parze z naprawdę dużą mocą idzie również bardzo dobra trakcja. Cóż, Ford nie od dzisiaj wie, że moc nie poparta niczym więcej jest tylko biciem piany. Taurus SHO to bardzo dobre zawieszenie i napęd na cztery koła. Nikt jednak nie powiedział, że to co dobre i może być jeszcze lepsze. Ford przygotował z myślą o najmocniejszym Taurusie pakiet Performance. Po jego aplikacji mocy nam nie przybędzie ale za to zachowanie samochodu na drodze będzie jeszcze bardziej pewne. Sztywniejsze zawieszenie, poprawiony układ chłodzenia, wyczynowe hamulce i dopracowany układ kontroli trakcji. Wszystko to na pewno przyda się w wyciśnięciu wszystkiego co najlepsze z 365 KM pod maską. Nie będziemy ukrywać, że aktualna generacja Taurusa podoba nam się. Po latach marazmu a nawet chwilowej emeryturze, ten niezwykle zasłużony model dla Forda i całej motoryzacji z Detroit (w końcu to on zatrzymał inwazję aut japońskich) wyszedł na prostą i ma się naprawdę dobrze - a wersja SHO nie wyciera sobie grilla tym oznaczeniem ale naprawdę potrafi rozgrzać asfalt.