Policja Michigan testuje nowe radiowozy Wielkiej Trójki

Choć nie pragniemy ubliżać naszej policji, to jednak życzylibyśmy im tej samej floty samochodowej, co ich kolegom po fachu zza Wielkiej Wody. Oczywiście era polonezów, czy Nysek odeszła do lamusa, jednak obecne Kie nadal dzieli przepaść do znacznie starszych modeli np. Forda Crown Victoria P71 (= specyfikacji policyjnej). Skąd te różnice?  Otóż nasze europejskie radiowozy to w głównej mierze seryjne pojazdy, które z fabryki trafiają wprost do firm, które je doposażają dostosowując do wymagań służb mundurowych. Jakiekolwiek zmiany mechaniczne samego samochodu są pomijane mając na uwadze priorytetową niezawodność fabryczną. I tutaj zaczyna się przepaść pomiędzy Starym Kontynentem, a Ameryką… W USA radiowozy także powstają na modelach seryjnych, lecz pod ich karoserią tkwi kompletnie inna technologia, przechodzą oddzielną drogę rozwoju u samych producentów.

Począwszy od wzmocnionego zawieszenia, hamulców, silnika wraz ze skrzynią biegów (układu chłodzenia), innych kół, lekkim opancerzeniu drzwi, foteli (na wypadek ataku od tyłu), konsoli środkowej, reflektorów szperaczy, aż na specjalnych zderzakach „spychaczy” (tzw. push bumpers) skończywszy. Ten, kto oglądał zapis video jednego amerykańskiego pościgu miał okazję doświadczyć do czego te auta są zdolne i jak je funkcjonariusze wykorzystują. Reasumując tą myśl, to po prostu wersje, których nie znajdziecie w żadnym salonie, u żadnego dealera. Może to akurat ten fakt czyni, iż ocalałe w jednym kawałku modele z amerykańskiego demobilu w Europie zaskakująco dobrze trzymają swoją cenę?W zeszły weekend wydział policji stanowej Michigan zorganizował coroczny test możliwości pojazdów dedykowanych jako radiowozy. Sprawdzian zorganizowany na torze testowym Chrysler Proving Grounds w Chelsea zgromadził ponad 400 funkcjonariuszy oraz skupił uwagę samochodowej „Trójcy Świętej” z Detroit.W szranki stanęły najnowsze propozycje - odnowiony Dodge Charger (Pursuit), Ford Taurus i Explorer (Police Interceptor) oraz reanimowany Chevy Caprice (PPV) - dawniej bardzo popularny radiowóz.

Dla nas, fanów aut amerykańskich to wydarzenie jest istotne z powodu kilku istotnych faktów: Dodge pokazał swój liftingowany model sportowej limuzyny Charger także bez policyjnego pancerza (przed jej oficjalną premierą), dzięki czemu mamy przegląd tego, co czeka normalnego obywatela już wkrótce w salonie.Inną ciekawostka były bardzo przychylne opinie na temat Chevroleta Caprice (przemianowany Holden Statesman) - funkcjonariusze chwalili sobie moc silnika V8 6.0 L (355 KM) i klasyczny napęd RWD, jak i przestrzeń wewnątrz kabiny. Z drugiej strony zimny prysznic spłynął po Fordzie Taunus, za jego niedomagający napęd przedni w wolnossącej odmianie 3.5 V6 (280 KM), jak i niewystarczającą przestrzeń wewnątrz pojazdu.

To powinno dać do myślenia FoMoCo, zważywszy na fakt, że 70% z 75’000 radiowozów służących w USA pochodzi obecnie od tego producenta! Widać, że marketingowy zachwyt niekoniecznie idzie w parze z funkcjonalnością oraz… funkcjonariusze to Amerykanie z krwi i kości, którzy najwyraźniej kochają klasyczne auta, jak np. poczciwą Crown Victorię.