
V8 - to zaklęcie otwierające drogę do serca każdego miłośnika amerykańskich czterech kółek. W połączeniu z napędem na tylnią oś tworzy zabójczą mieszankę, której niełatwo się oprzeć. O tej starej prawdzie przypomniał sobie po długim okresie amnezji Pontiac, prezentując podczas Chicago Auto Show model G8.
Podziwiając Pontiac'a G8 trudno oprzeć się wrażeniu, iż oglądamy kolejne wcielenie BMW serii 3. Trzeba uznać to jednak za duży komplement dla auta amerykańskiego. Czy aby jednak do końca jest to auto amerykańskie? Bazę dla niego stanowi Holden Commodore z dalekiej Australii.
Podstawowa wersja Pontiaca G8 będzie napędzana silnikiem o pojemności 3.6 l i mocy 261KM. O zawrót głowy przyprawia topowa wersja GT, dysponująca silnikiem V8 o pojemności 6l i mocy 362KM. W połączeniu z 6 biegową skrzynią biegów, może stanowić piekielną zabawkę w rękach wytrawnego kierowcy. Zwykli śmiertelnicy powinni omijać zgrabnego sedana szerokim łukiem.
Model G8 to kolejny sygnał odnowy wizerunku marki Pontiac, słynącej niegdyś z produkcji aut a prawdziwie sportowym zacięciu.
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
Komentarze do:
Pontiac G8. Jedna z premier Chicago Auto Show.






