Ram Cargo Van - dla drobnych przedsiębiorców

Na odbywających się targach samochodów użytkowych w wyścigowym mieście Indianapolis (Indiana) koncern Chrysler zaprezentował użytkową wersję swojego klasyka wśród (mini)vanów. Ram Cargo Van to próba zapełnienia luki po klasycznie amerykańskim full size Dodge Ram Van/Wagon oraz odpowiedź na coraz większe zainteresowanie amerykańskich przedsiębiorców niewielkimi dostawczakami, typu Ford Transit Connect. Ram C/V powstał w oparciu o Dodge Grand Caravana, jednakże boczne szyby zastąpiły solidne panele, choć z tyłu opcjonalnie możemy wybrać szybę. Wyleciała reszta foteli, a na podłodze znalazły się gładkie panele aluminiowe ułatwiające załadunek, tudzież dodatkowe schowki w podłodze. Ładowność C/V wynosi 816,4 kg i może ciągnąc przyczepę o masie całkowitej do 1633 kg. Ciężki ładunek albo pełna paka nie powinny nastręczać zbytnich problemów, gdyż typowo w amerykańskim stylu pod maską pracuje silnik benzynowy V6 Pentastar ze zmiennymi fazami rozrządu o pojemności 3.6 litra i mocy 283 KM i 353 Nm. Taki motor czyni Rama C/V najmocniejszym pojazdem tego typu na rynku, choć średnie zużycie ok. 10 L/100 km jest rewelacyjnym wynikiem. Pomaga w tym poprawiona aerodynamika, jak i opony o zmieszonym oporze toczenia, a ponadto kierowca może wybrać przyciskiem tryb ekonomiczny 6-biegowego automatu. W bezpiecznym transporcie ładunku pomaga standardowy ABS z ESC (ESP), samopoziomujące się zawieszenie oraz monitorowanie ciśnienia w kołach. Chociaż C/V jest autem typowo użytkowym, to błotniki ma lakierowanie w kolorze nadwozia. Wg amerykańskiego standardu otrzymamy seryjnie m.in. chłodnice oleju w silniku oraz skrzyni biegów, elektrycznie składane i podgrzewane boczne lusterka, dwustrefową (!) klimatyzację, wzmocniony alternator, opony całoroczne, 12 V gniazdka z przodu i na tyle, wspomaganie skalibrowane dla lepszego wyczucia pojazdu, samo ściemniające się lusterka, drzwi przesuwane po obydwu stronach, bezkluczykowy centralny zamek, tempomat, elektrycznie sterowane szyby, kierownicę ze sterowaniem radiem i ustawianą w 2-óch płaszczyznach, aktywne zagłówki, dwustopniowe poduszki pow. oraz wiele innych drobiazgów. Bogate jest też wyposażenie dodatkowe, choć naszym zdaniem panel oddzielający przestrzeń ładunkową od kierowcy powinien być akurat w standardzie. Vanowaty charakter C/V zdradzają pozostałości w postaci tylnych pojemników na kubki, czy beżowa kolorystyka kabiny, a nawet drewnopodobne wstawki w kabinie - w wersji produkcyjnej inżynierowie nad tym chyba jeszcze popracują, bo nie służy to praktyczności… C/V w sprzedaży w 3. kwartale tego toku (MY 2012) w 4 kolorach do wyboru: srebrny metalik, biały albo czarna lub niebieska perła - ciekawe kombinacje, jak na auto użytkowe.