SEMA 2009: pakiet Heritage do Corvette Grand Sport

Chociaż na tegorocznych targach SEMA oczkiem w głowie GM i na celowniku większości tunerów jest zdecydowanie Camaro (zaprezentujemy Wam jeszcze nie jeden ciekawy projekt na jego bazie), to jednak koncern nie zapomniał o sympatykach swojego sztandarowego modelu - Corvette. Jeszcze nie tak dawno świętowała swój powrót słynna wersja Grand Sport, a już Chevrolet zaprezentował szereg oryginalnych akcesoriów do niej, czyniąc tym samym jedną z najciekawszych odmian C6. Wszystko dzięki drobnym smaczkom stylistycznym.

Cabrio (US: convertible) utrzymane w nowym kolorze Cyber Grey (grafitowy metalik) i charakterystycznymi dla Grand Sport (G.S.) akcentami w postaci pasów, otrzyma przedni i tylny spojler, poszerzenia wlotów (dodatkowo z siatką w środku) oraz błotników rodem z najmocniejszej ZR1. Także typowe dla G.S. felgi, jak i oznaczenia na bokach karoserii polakierowano na czarną satynę, a silnik (ten sam LS3 6.2) otrzymał zmienioną pokrywę. W kokpicie nawiązującym do kolorystyki karoserii wykończono czerwona nicią drążek zmiany biegów oraz dźwignię hamulca ręcznego, zaś konsolę środkowa obszyto skórą. Zawitały również nowe dywaniki z logo G.S., nakładki sportowe na pedały, dodatkowe torebki/schowki na „pierdoły” w środku, specjalna ochrona przed podmuchami wiatru przy wyższych prędkościach (tzw. windshot) oraz podłączenie do kultowego gadżecika - iPoda. C6 Grand Sport Heritage to chyba najładniejsza wersja Corvette, jaka ostatnimi czasy zadebiutowała (może nawet bardziej niż ZR1?) - diabeł tkwi w szczegółach!