Barrett-Jackson - mekka dla kolekcjonerów Fordów?

Na najnowszej edycji najsłynniejszej aukcji dla kolekcjonerów wyjątkowych aut Ford Motor Company (FoMoCo) zawstydził wszystkich...łącznie z TurboDymoManem! ;-) Pojazdy Forda zajęły całe podium wśród najwyższych ofert. Ba, nawet kolejne miejsca również należały do produktów koncernu z Dearborn (Michigan)! Ostatnia sytuacja rynkowa zdaje się bardzo sprzyjać FoMoCo - niestraszny mu nawet kryzys. Hm, a może powinienem powiedzieć, że furorę robił nie Ford, a raczej siostrzana firma Shelby Automotives? Najwyższą ofertą okazała się oryginalna Cobra od Shelbyego - nowy nabywca dał za nią 440’000 USD. Co ciekawe nie jest to brutalna wersja z wyczynową 427-mka, lecz bardziej „dżentelmeński” 289 roadster z roku 1965.

Zaraz za Cobrą, choć już znacznie taniej (352’000 USD) uplasowała się bardzo wyjątkowa wersja Forda Mustanga - 2009 Iacocca 45th Anniversary - stworzona ku czci słynnego Lee Iacocca, projektanta, twórcy kasowego hitu firmy - Mustanga. Iacocca odpowiedzialny jest także m.in. za Lincolna Continental Mark III, jednej z najbardziej cenionych generacji tej linii modelowej. 3. miejsce to naturalnie Ford i kolejna wariacja na temat słynnej „Eleanor” - 1967 Shelby GT500 SE Super Snake za 330’000 USD. Pierwszy oficjalny egzemplarz Super Snake zbudowany na licencji Shelbyego oraz oczywiście z (pokaźnych rozmiarów) autografem samego Carrolla na masce. Pod nią zaś upakowano bagatela 780 KM z doładowanego, aluminiowego big block-a 427 FE zbudowanego od początku do końca w tej słynnej stajni tuningowej. Miejsca na podium już nam się skończyły, ale 4-ta pozycja to też na pewno powód do dumy. Zajął je 2007 Ford Shelby Mustang Super Snake Prudhomme Edition (302’500 USD). Ten model z przydługawą nazwą został stworzony przez Shelbyego wraz z teamem słynnego kierowcy wyścigowego Dona Prudhomme. Również jego przedstawialismy Wam wcześniej na łamach naszego wortalu - jest to bardzo radykalna i najszybsza (800 KM), ale także bardzo kontrowersyjna z racji swego wyglądu wersja Mustanga, powstała z myślą o startach na ¼ mili, a ponadto dopuszczona do ruchu ulicznego - ach te amerykańskie podejście do aut... Następna pozycja, czyli 5-ta to dla mnie zdecydowanie największe zaskoczenie. Zajął je pojazd marki, która ostatnio ma bardzo poważne problemy z image’m - jeden z dwóch istniejących 2006 Mercury Volga Milan. Ten bardzo „designerski” (stworzony z myślą o pokazach mody itp. wydarzeniach), amerykański wariant Mondeo III (poprzedniej) generacji poszedł za wręcz oszałamiającą sumę 300’000 USD!!! Naprawdę nie mam pojęcia, co urzekło w nim nowego właściciela - piękne felgi (HRE), czy specjalne wnętrze? Może odpuśćmy sobie dywagacje na ten temat...Na koniec wspomnę co nieco o prezentowanych przez nas nie tak dawno autach Brucea Willisa - amerykański aktor zrobił najlepszy biznes na swojej 1967 Corvette convertible, która poszła za 165’000 USD. Największym natomiast zaskoczeniem dla organizatorów oraz samych podziwiających spektakl licytacji był lśniący radiowóz 1963 Ford Galaxie, zbudowany specjalnie dla Barneya Fife - odtwórcy roli szeryfa w popularnym w latach 60-tych serialu The Andy Griffith Show. Czy zatem dzięki takim zaskakującym sumom amerykański kryzys powoli przemija? Chyba jeszcze nie, gdyż aukcje B-J zawsze przyciągały uwagę ludzi, ale głównie tych, którym problemy finansowe są obce.