Big Foot monster truck - pierwszy raz jako Chevy

Monster trucks (dosł. ciężarówki potwory) to niesamowicie widowiskowy sport, który narodził się nigdzie indziej, jak znanej z zamiłowania do wielkości Ameryki. Polega on na równoległej rywalizacji trucków na ogromnych kołach na krótkim odcinku z elementami miażdżenia starych aut. Prekursorem tego sportu stał się całkiem przypadkowo niejaki Bob Chandler. Z początku lat 70-tych Chandler zmodyfikował swojego roboczego pickupa Forda F250 4x4 montując przemodelowane resory piórowe, wojskowe 2-tonowe mosty oraz 44-calowe opony na 48 śrubach z bieżnikiem jak w maszynach rolniczych. Dla „big foot’a” (wielka stopa) - jak nazwał pickupa jeden z członków rodziny - częsta, szalona jazda po błocie oraz korytami rzek miała też negatywne konsekwencje, dlatego po-weekendowe naprawy były na porządku dziennym. W tamtych latach nie istniała jeszcze żadna firma specjalizująca się w serwisie aut 4x4, z tego powodu Chandler ze swoim kumplem Jimem Kramerem otwierają firmę Midwest 4x4 (później jako Bigfoot 4x4 Inc.) w Saint Louis - stolicy stanu Missouri.

W 1977 już oficjalnie ochrzczony „Big foot” ukazał się na pierwszej odsłonie słynnej dziś wystawy SEMA. W rok później samochód otrzymał jeszcze większe, 5-tonowe osie oraz 66-calowe koła od rozsiewacza nawozu. W 1979 wziął udział w zdjęciach do filmie pt. „Take this Job and Shove It” - podczas kręcenia Kramer zdał sobie sprawę, że auto może dawać popisy kaskaderskie miażdżąc pod swymi olbrzymimi kołami samochody. Tak rozpoczęła się kariera monster trucków i w rezultacie moda na tuning pickupów/SUV poprzez podwyższanie zawieszeń oraz montowanie większych kół. W czasie 35-letniej kariery powstało w sumie 16 różnych egzemplarzy „wielkiej stopy”, lecz ich wspólnym czynnikiem była karoseria, zawsze bazująca na pickupie Forda. W 2007 po 23 latach ze sponsoringu teamu wycofał się Ford, a czołowym pozostała firma oponiarska Firestone. Firestone obok Chevroleta jest także jednym głównych patronów tegorocznego meczu gwiazd ligii baseballu (Major League Baseball) gdzie Big Foot będzie wystawiany. Jak połączymy te wszystkie fakty ze sobą, to wyjdzie nam… monster truck o nadwoziu Chevroleta Silverado w barwach MLB. Wiele fanów Big Foot’a/ Forda oburzyło się z tego powodu, tym bardziej, że pod spodem jak na razie dalej pracuje wyczynowy silnik Forda, ale jak zapewnia wiceprezes Bigfoot Inc. „jeśli ma się zamiar jeździć Chevroletem, to i pod maską musi być Chevrolet [gdyż] nie wierzymy w mix marek”.