Auta amerykańskie  »  Aktualności  »  Cadillac Baracka Obamy - co o nim wiemy?
Cadillac Obamy

Cadillac Baracka Obamy - co o nim wiemy?

2009-08-31 - A. Łukasiewicz     Tagi: Cadillac
Prezydenckie limuzyny mają w USA swoją bardzo długą historię i zazwyczaj z którąś z nich powiązana jest jakąś anegdota - no może za wyjątkiem nieszczęśliwego Lincolna Continental Convertible, w którym w roku 1963 zginął J.F. Kennedy...

Od dłuższego czasu z dworem Białego Domu współpracuje marka Cadillac - amerykański synonim samochodowego luksusu. Zazwyczaj, gdy pada pytanie, co do szczegółów technicznych „Caddilac One”, osoby poinformowane nabierają wody w usta. Takie zachowanie podyktowane jest względami bezpieczeństwa głowy państwa. Tak też postępował GM w przypadku najnowszego Cadillaca Obamy - celowo nie podaję nazwy modelu, gdyż ciężko ten tzw. „custom made” pojazd przyporządkować do jakiegoś konkretnego produkcyjnego egzemplarza. Można by pokusić się o stwierdzenie, iż wygląda jak przedłużony Cadillac DTS z przodem zapożyczonym od Escalade. Wśród pracowników prezydenta otrzymał on pseudonim „The Beast” (bestia), którego trafność raczej nie podlega wątpliwościom. „Bestia” bazuje stylistycznie na swoim poprzedniku, którym woził się G.W. Bush junior. W porównaniu do niego zwiększono powierzchnie przeszklone, co poprawiło widoczność. Limuzyna powstałą na podwoziu heavy duty z trucka GMC. Cały kokpit otaczają wbudowane w karoserię kuloodporne płyty oraz szyby. Drzwi mają grubość 18 cali, a (przyciemniane) szyby „skromne” 4, co wymusiło zamontowanie dodatkowego naświetlenia w środku.
Wnętrze posiada własny zbiornik z zapasem tlenu oraz zaopatrzone jest w bezprzewodową łączność z najnowszym systemem szyfrowania danych. Każda z opon (na 19” wzmocnionych felgach) od GoodYear jest zdolna do dalszej pracy nawet po przestrzeleniu, a zbiornik paliwa jest samouszczelniający się!

A skoro doszliśmy do kwestii ekonomicznych, to warto by było wspomnieć słów kilka o jednostce napędowej. Tutaj zaszła największą zmiana pokoleniowa. Pod maska pracuje silnik...Diesla o pojemności 6.5 L - średnie zużycie to jakieś 30 litrów na „setkę”.Oznak „kryzysu” nie należy się tutaj doszukiwać - jest to odpowiednie źródło napędu, radzące sobie z takim kolosem. Prędkość maks. wynosi 60 mph (ok. 100 km/h), a więc wystarczająca by wyjść z każdej opresji. A propos opresji - bardzo bliski wybuch z granatu, czy ostrzał z broni maszynowej kalibru 45. nie są w stanie wyprowadzić tego lądowego Air Force One z równowagi... Istna forteca na kołach, przy której nasze europejskie wymiękają.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Cadillac Baracka Obamy - co o nim wiemy?