Cadillac CTS-V po tuningu Hennessey

Cadillac CTS-V to auto, które po wyjechaniu z fabryki potrzebuje jedynie dobrego kierowcy. Zabiegi tuningowe schodzą na dalszy plan. Oczywiście dla tunerów taki układ jest nie do przyjęcia i chętnie poprawiają to co dała fabryka. Przykładem niech będzie Hennessey, który zresztą od zawsze bierze na swój celownik grube fury i nie marnuje czasu na poprawianie silniczków od kosiarek do trawy. Cadillac CTS-V po zabiegach Hennessey zykuje na pewności siebie - w końcu nic tak nie działa na samoocenę jak dodatkowy zastrzyk mocy. W tym przypadku mamy do czynienia z dodatkowymi 150 KM co daje nam ponad 700 KM wyciśniętych z silnika V8 6.2 litra.

Na papierze moc auta wygląda imponująco. Auto jednak nie porusza się po kartkach papieru tylko po drodze - i tutaj ponad 700 KM ma przełożenie na czas 3.3 sekundy w którym osiągamy 100 km/h. Z kolei prędkość maksymalna Hennessey CTS-V to niemal 340 km/h. Warto wspomnieć, że Hennessey zajmuje się modelem CTS-V od dłuższego czasu. Praktycznie w każdym roku modelowym tuner wzmacnia swoją ofertę.