Cadillac przed Detroit Auto Show

Powoli szykujemy się na do Detroit Auto Show. Styczniowy salon samochodowy pokaże w jakiej kondycji wchodzi przemysł motoryzacyjny w 2010 rok.Jedno jest pewne. Nastroje będą na pewno lepsze, niż na poprzednim salonie, który trochę przypominał swoją atmosferą pokład Titanic’a pod koniec dziewiczego rejsu.

Zostawmy jednak klimaty marynistyczne i skupmy się na pojazdach mających cztery kółka. Zacznijmy od Cadillaca. Marki, która poczyna sobie całkiem nieźle. Pewne jest, że podczas Detroit Auto Show, zostanie zaprezentowana seryjna wersja modelu CTS-V Coupe.

Poza miłośnikami amerykańskiej marki w napięciu na premierę czekają panowie z Mercedesa, BMW i Audi. I na pewno nie jest to radosne oczekiwanie. Pod maską CTS-V Coupe drzemie 556 KM pochodzących z silnika V8 6.2 litra znanego z Corvette ZR-1. Produkcja seryjna tego modelu ma się rozpocząć latem 2010 roku.

To jednak nie wszystko co czeka nas ze strony Cadillac’a. Wiadomo, że w Detroit pokazany zostanie zupełnie nowy model koncepcyjny. Na razie możemy zobaczyć tylko jego fragment.

Z niego możemy wyczytać dwie informacje. Styl Art. & Science, którym raczy nas Cadillac od kilku ładnych lat ma się całkiem dobrze. Nowy koncept jest stylizowany zgodnie z tym trendem.

Drugi wniosek - auto koncepcyjne będzie miało dwie pary drzwi. Kto wie, może to zapowiedź nowej flagowej limuzyny tej szacownej marki? Ostatnimi czasy Cadillac skupił się raczej na autach mniejszych, trochę tym samym zaniedbując auta, który były przez lata jego wizytówką - wielkie komfortowe limuzyny. Marzy nam się godny rywal dla Mercedesa S, BMW 7, Audi A8 czy Lexusa LS.

Jeżeli tylko pojawią się nowe informacje, możecie być pewni, że nie omieszkamy Was poinformować o nowych faktach. Pewne jest, że Cadillac to marka, którą warto mieć na oku.