Camaro Z28 testowane na Nurburgingu - video

Podczas ostatniego salonu w Nowym Jorku pokazane zostało brakujące ogniwo w gamie Camaro. Właściwie nie tyle brakujące co... zgubione wiele lat temu. Chodzi oczywiście o kultową wersję Z/28. W najnowszym wydaniu będzie to prawdziwy postrach dla aut konkurencji. Mając pod maską argument w postaci silnika V8 o pojemności 7 litrów i mocy przekraczającej 500 KM trudno nie spoglądać na większość konkurentów z nutką wyższości. Oczywiście tak wielka moc przenoszona na tylną oś, bez wsparcia w postaci bardzo dobrych właściwości jezdnych może okazać się samobójczą bronią. I dlatego szybko przenosimy się... na Północną Pętlę toru Nurburgring. Kiedyś amerykańscy producenci nie bardzo kojarzyli ten malowniczy obiekt w południowych Niemczech. Czasy się jednak zmieniły i na tym torze testowane są praktycznie wszystkie nowe modele amerykanów. Trudno, żeby mogło to ominąć takiego mocarza, jak Chevrolet Camaro Z/28. Auto pojawiło się na torze w barwach ochronnych ale bez pudła - to jest Camaro Z/28. To maskowanie to chyba przesadna skromność. Auto zostało już pokazane w pełnej krasie podczas salonu w NY. Na szczęście słowo skromność jest obca układowi wydechowemu. Posłuchajcie jak to brzmi. I jak tutaj nie kochać silników V8?