Chevrolet Camaro Z28 bije Porsche i Lamborghini na Nurburgingu

Na Północnej Pętli toru Nurburging od lat toczy się zacięty, choć korespondencyjny, pojedynek pomiędzy producentami aut. Stawką jest jak najktótszy czas przejazdu jednego okrążenia. Od pewnego czasu bardzo aktywnie w nim uczestniczą amerykańscy producenci. Wszyscy pamiętamy jak naszą wyobraźnię rozpalał pojedynek pomiędzy Corvette a Viperem. O ile w tym pojedynku mamy chwilowe zawieszenie broni, to na ubitej ziemi (a właściwie wylanej asfaltem trasie Nordschiffe) pojawił się nowy zawodnik - Chevrolet Camaro Z/28. I jest to prawdziwe wejście smoka. Auto pokonało okrążenie Nurburgingu w czasie 7 minut, 37 sekund i 47 setnych sekundy. Zostawiając w pobitym polu takie auta jak najnowsze Porsche 911 Carrera S, Lamborghini Murcielago czy Audi R8 V10.Wynik robi tym większe wrażenie, iż pod koniec przejazdu zaczął padać deszcz co oczywiście miało przełożenie na bardziej delikatne obchodzenie się z pedałem gazu - słowem to raczej nie jest ostatnie słowo Camaro Z/28 w tym temacie. Przypomijmy, że wersja Z/28 to najnowsza odmiana Camaro, która może zagrozić nawet modelowi ZL1. Recepta na stworzenie tego potwora jest amerykańska niczym menu KFC. Potężny silnik V8 o pojemności 7 litrów i mocy 500 KM. Gigantyczny moment obrotowy 637 Nm zawstydzi większość aut z silnikami doładowanymi (przypomnijmy, że Camaro ma "staroświecki" wolnossący silnik benzynowy). Auto jest słabsze od ZL1 ale o ponad 130kg lżejsze. Mocarnemu silnikowi kroku dotrzymują węglowo-ceramiczne hamulce Brembo. Mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu czy sportowe zawieszenie to oczywiste elememty w tym wypadku. Chevrolet sporo uwagi poświęcił również pakietowi aerodynamicznemu. Ma on nie tylko dobrze wyglądać ale przede wszystkim wytwarzać dodatkowy docisk, dzięki któremu Camaro przy dużych prędkościach jeszcze bardziej będzie się kleiło drogi.Wynik Chevy Camaro Z/28 na Nurburgingu po raz kolejny potwierdza, że stereotypy o podpieraniu się lusterkami w zakrętach przez auta amerykańskie możemy włożyć między bajki. Wciąż aktualne pozostają niestety dysproporcje w cenach tego typu aut w Ameryce - u nas za podobne pieniądze możemy kupić dobrze wyposażone auta klasy średniej z silniem diesla.