Chevrolet Volt już nie tak elektryzujący?

Chevrolet Volt był światełkiem w tunelu dla General Motors w czasach, gdy innowacyjność koncernu była raczej na poziomie naszych kopalni na Śląsku. GM rozwijał ten projekt z wielkim uporem - pomimo jednego z największych kryzysów w hisorii amerykańskich czterech kółek. Efekt finalny był naprawdę imponujący. Chevy Volt to pierwszy samochodód w którym napęd elektryczny gra naprawdę pierwsze skrzypce a jednostka spalinowa tylko ją wspomaga w chwilach słabości. Oczywiście wiadomo nie od dzisiaj, że opracowanie nawet najbardziej zaawanowanego modelu jest często dużo mniejszym wyzwaniem, niż przekonanie klientów do jego zakupu. Początek na bezlitosnym rynku samochodowym Volt miał znakomity. Pierwsze partie auta zostały wyprzedane na pniu. Podobnie stało się z europejskim odpowiednikiem Volta czyli Amperą. Potem jednak cała maszynka się zacięła... General Motors ogłosił, iż wstrzymuje na 3 tygodnie produkcję Volta i Ampery. To kiepska wiadomość dla 1500 pracowników zakładów Volta produkujących. Decyzja GM podyktowana jest wewnętrzą polityką firmy. Zapasy Volta na placach fabrycznych wystarczaja na 150 dni. Warto obserwować koleje losu Volta. GM po zaspokojeniu popytu wśród geeków i celebrytów dla których wysoka cena nie jest przeszkodą powoli natrafia na ścianę. Po prostu cena aut tego typu wciąż jest zbyt wysoka dla przeciętnego klienta, który woli wydać swoje pieniądze na konwencjonalą Hondę Civic. I to pomimo sporych dopłat do aut ekologicznych a którymi kuszą władze USA. Bardzo ciekawi jesteśmy czy GM zdecyduje się wktótce obniżyć cenę Volta. Jeżeli tak się stanie machina ruszy...