Chrysler 200 - zwiastun następcy Sebringa

Chrysler Sebring (nazwa od toru wyścigowego na Florydzie, na którym rozgrywany jest 12-godzinny wyścig serii ALMS), to dawniej jedna z istotnych pozycji sprzedaży wśród amerykańskich aut klasy średniej. Zaprezentowany w 1995 jako następca LeBarona, dzięki wspólnym rozwiązaniom technologicznym z Mitsubishi (przede wszystkim Galantem), okazał się jak na swoje czasy pojazdem nowoczesnym i dopracowanym. Modele bliźniacze z Dodge Avenger’em/Plymouth’em Breeze z początku (1 gen.) występowały jedynie w dwudrzwiowych odmianach coupe oraz convertible (cabrio). Ta druga to niegdyś najpopularniejsze cabrio w USA. Następna generacja weszła do sprzedaży jako MY 2001. Pierwszą zmianą było wcielenie ówczesnego sedana Cirrus do palety Sebringa. Oferta silnikowa obejmowała jednostki benzynowe: 2.4 R4 oraz 2.7 i 3.0 V6. Model oferowany także w Europie ograniczony był do dwóch wariantów - sedana i cabrio. Oryginalne coupe zarezerwowane było na rodzimy kontynent. W 2004 przeprowadzono pierwszy lifting, który rozpoznać można po nowym „nosie” z pokaźniejszą atrapą chłodnicy. Niestety wyniki sprzedaży nie napawały optymizmem, dlatego potrzebny był następca…

3. generacja zadebiutowała w zdecydowanie lepszych dla koncernu czasach (2007). W następstwach fuzji z Mercedesem (Daimler) powstało wiele stylistycznie oryginalnych modeli - PT Cruiser, Crossfire, czy północnoamerykański samochód roku 2005, Chrysler 300(C). To głównie do topowej, klasycznej retro-limuzyny mniejszy braciszek Sebring miał nawiązywać, choć jego design czerpał garściami z koncepcyjnego Airflite. Ciekawostką jest to, że aż 82% części użytych do jego budowy powstało w USA. Sedan wyróżniał się na ulicy jednak jego stylistykę uznano za nieco kontrowersyjną - raziły m.in. tylne światła. Na starym Kontynencie dodatkowo oferowano 2-litrowego diesla z koncernu VAG. Na marne zainteresowanie nie pomogła nawet odmiana cabrio oferowana po raz pierwszy z twardym stalowym dachem. Tak oto po (uproszczonej) rynkowej karierze przeszliśmy do istoty dzisiejszego newsa. Za rządów Włochów nazwa Sebring ustępuje miejsca liczbie „200”. Pierwszy Chrysler 200 będzie tak naprawdę Sebringiem po gruntownym liftingu. Jeżeli pamiętacie jeszcze studyjnego i przez zwiedzających dobrze przyjętego 200EV, to rozpoznacie na zdjęciach nowe elementy designu, które widać na częściowo zamaskowanych zdjęciach. Na pierwszym planie inny grill, którego „żebra” naśladują nowe logo firmy. Z tego, co można rozpoznać na fotkach, to zmieniono także przetłoczenia maski oraz przednie i tylne reflektory - odnosimy wrażenie, że już to gdzieś widzieliśmy (np. amerykański Hyundai), lecz z krytyką wstrzymujemy się do premiery. Poważne zmiany jakościowe przejdzie wnętrze, ale te jak na razie owiane jest tajemnicą. Pod maska znany 2.4 R4 lub nowy 3.6-litrowy V6 Pentastar rozwijający 283 KM. Nadchodzący Chrysler 200 to jedynie face lifting Sebringa, ale następny ma być już kompletnie nowym modelem. Większość z nas jednak i tak niecierpliwie czeka na kolejnego 300(C) - z tak kultowym poprzednikiem projektanci maja ciężki orzech…