Corvette idzie na tygodniowy urlop

Do tej pory wydawało się, że Corvette to jedyna amerykańska bryka z potężnym silnikiem, która nie odczuwa skutków rosnących cen paliw. A jednak, nawet ta ikona amerykańskiej motoryzacji musiała skapitulować - na szczęście chwilowo.

GM podjął decyzję o zawieszeniu produkcji auta na tydzień. Jest to związane ze spadkiem popytu na Corvette. Po wznowieniu produkcji zostanie także zmniejszona liczba produkowanych aut. Do tej pory w ciągu 2 godzin wyjeżdzało z bram fabryki 37 lśniących Corvette. Teraz liczba ta zmaleje do 30 aut. Nie obędzie się również od zwolnień kilkudziesięciu pracowników. W jakiej sytuacji znajduje się zatem marka? W ciągu ostatniego roku sprzedaż Corvette zmalała o 8.5 procent. To zaskakująco niewielki spadek, zważywszy na fakt, że wszystkie Corvette dysponują ogromnymi silnikami. Wystarczy spojrzeć na Hummera, który zanotował w tym czasie spadek sprzedaży sięgający kilkudziesięciu procent! Nie musimy się obawiać o przyszłość Corvette. Obecną sytuacja wydaje się być przejściowa i większego zagrożenia nie ma. W dużo gorszej sytuacji Corvette (jeszcze w barwach Chevroleta) była na początku lat 90, kiedy to zastanawiano się nawet nad zamknięciem programu Corvette.