Dodge Nitro - auto dla bulwarowego macho

Dodge Nitro swoje korzenie ma w roku...2002. Wtedy to zaprezentowano concept car o wdziecznej nazwie M80. Nie miał on szans na seryjną produkcję, na szczeście jego atrakcyjna stylizacja nie poszła do archiwum. Odrodziła sie pod postacią Dodge Nitro.

Bądźmy szczerzy. Europejskim i azjatyckim producentom aut brakuje luzu. Ich samochody sa przemyślane i stonowane. Czołowi producenci chuchają na zimne. W ich głowach kołacze się tylko jedna myśl - czy dane autko zaakceptuje emeryt, sprzedawca butów, student. Dlugo by wymieniać. Generalnie ma się podobać WSZYSTKIM.

Dodge NitroConcept car M80

Na szczeście istnieje kontynent gdzie produkuje sie auta, które może nie sa doskonałe technicznie, ale na pewno są JAKIEŚ. Świetnym przykładem takiej filozofii jest Dodge Nitro. Pójde o zakład z każdym niedowiarkiem, że Nitro toczący się majestatycznie po europejskim bruku, wzbudzi niewielką sensację. Ma on własny styl, własną tożsamość jest po prostu jedyny w swoim rodzaju. Trochę przerysowany i przesadzony, ale o to w tym wszystkim przecież chodzi !

Dodge Nitro należy do niezwykle dynamicznie rozwijającej sie kategorii niewielkich aut SUV. Został on zbudowany na płycie podłogowej wykorzystywanej także do budowy Jeepa Liberty. Jest ona jednak wydłużona o 4 cale. Można to uznać za dodatkowy bonus dla pasażerów drugiego rzędu, gdyż dzięki temu mają oni więcej miejsca na nogi.

DaimlerChrysler jest chyba liderem na świecie pod względem wykorzystywania identycznych platform dla róznych pojazdów. I robi to z dużym wyczuciem. Pomimo identycznych platform auta tego koncerny potrafią się diametralnie różnić swoim charakterem. Jest to bardzo ważne gdyż klient ma wrażenie, że kupuje wyjątkowy pojazd, a nie jedynie face lifting innego pojazdu. To "maskowanie" DaimlerChrysler opanował niemal do perfekcji.

Płyta podłogowa jest najbardziej kosztownym elementem przy projektowaniu nowego samochodu. A wykorzystanie istniejących dla róznych modeli w sposób zdecydowany obniża koszty. Dla koncernów kluczowe jest ograniczenie ich liczby.

Stylizacja nadwozia nowego Dodge jest niezwykle muskularna a jednocześnie surowa w formie. Wrażenie potęgują poteżne 20 calowe felgi, umieszczone w wyeksponowanych nadkolach. Naprawdę auto dla macho pełną gębą.

Udane wnętrze

Niewielka powierzchnia okien i ich wysoka linia nadaje autu bardzo bojowy wygląd. Słowem autko dla gościa, którego nie stać na Hummera lub żona zabroniła mu go kupić (w końcu jest to autko dla macho, który na co dzień jest powiedzmy księgowym).

Niewielkie okienka i ich wysoka linia mogą stanowić pewne utrudnienie przy korzystaniu z amerykańskich wynalazków dla kierowców, którzy nie lubią wysiadać ze swojego auta. Mam tutaj na myśli popularne także u nas restauracje z okienkiem drive thru czy popularne, ale raczej w USA usługi bankowe ATM.Możemy jednak przymknąć na to wszystko oko, ponieważ stylizacja Dodge Nitro z nawiązką rekompensuje nam te niedogodności.

Po otwarciu drzwi uwagę zwracają przyciski sterowania elektycznymi szybami. Wydają się znajome. I tak właśnie jest. Pochodzą bowiem z arsenału Mercedesa. Znając niezbyt wysoką jakość wykończenia aut amerykańskich, przyjmujemy ten fakt z radością.

Przemyślany bagażnik

Wnętrze Dodge Nitro należy do najbardziej udanych w swojej kategorii. Mówię to z oddechem ulgi, ponieważ bardzo często współczesne auta amerykańskie, mimo że zachwycaja stylizacją nadwozia, to jednak bardzo rozczarowują materiałami wykończeniowymi w kabinie i samą jej stylizacją. Dodge Nitro należy do chlubnych wyjątków. Stylizacja deski rozdzielczej i detali, doskonale współgra z charakterem nadwozia.

We wnętrzu zamontowano kompletny system audio-video pozwalający oglądać filmy pasażerom drugiego rzędu. Jest to ogromna zaleta, szczegółnie w sytuacji gdy tylna kanapa okupowana jest przez pasażerów, mających około metra wzrostu i wiele do powiedzenia. I nie chodzi mi o Shreka w tym momencie, ale o dzieci dla których samochód jest ostatnim miejscem w którym są spokojne.

System video

System video z odtwarzaczem DVD zamontowany w Dodge'u Nitro, nie jest czymś czym by się mógł on wyróżniać na tle konkurencji. Takie rozwiązanie powoli staje się powszechne w tej klasie aut. Niestety tylko na rynku Ameryki Północnej. Ciekawe kiedy w Europie w autach średniej klasy takie rozwiązania będą powszechne.

Serce Nitro

Bagażnik Dodge Nitro jest imponujący, chociaż wysokość na którą trzeba podnieść zakupy aby je załadować do auta budzi niepokój. Szczególnie jeżeli kierowcą bedzię filigranowa przestawicielka płci żeńskiej (a znająć slabość Pań do podobnych aut jest to wysoce prawdopodobne). Pewnym udogodnieniem jest wysuwana platforma ułatwiająca załadunek. Niestety wysokości na którą trzeba podnosić przedmioty nie da się przy jej pomocy zmienić.

Za to producent postarał się, aby po złożeniu tylniej kanapy (dzielona 60/40) można było uzyskać imponującą przestrzeń załadunkową w dodatku całkowicie płaską. Duże brawa dla projektantów.

Jazda Dodgem Nitro dostarcza wiele przyjemności. Zaskakująco dobrze Dodge pokonuje nierówności (sprzyjają temu ogromne koła). Wrażenie komfortu potęguje dodatkowo bardzo dobre wyciszenie kabiny.

Dla kierowcy przyzwyczajonego do aut osobowych lub nawet aut SUV zbudowanych na bardzie aut osobowych, duzym szokiem może być wysokość z której obserwuje się drogę w czasie jazdy. Nie zapominajmy jednak, ze auto dzieli platformę z prawdziwym Jeepem. Gdy już kierowca do niej przywyknie ,daje mu bardzo miłą możliwość patrzenia na większośc użytkowników z góry. Dla Dominatorów mam zła wiadomość. Stan ten trwa tylko do momentu opuszczenia naszego "maleństwa".

Gdy już zdecydujemy się na Dodge Nitro, musimy podjąć ważną decyzje dotyczącą wersji naszego przyszlego auta. Producent oddaje do naszej dyspozycji trzy odmiany. Różnią się one między innymi sposobem przeniesienia napędu. Najtańsza z nich dysponuje napędem tylko na jedną oś. Model pośredni oferuje dołączany napęd na drugą oś. Wersja topowa dysponuje stałym napędem 4WD.

Do dyspozycji mamy także dwa silniki. Podstawowy to 6 cylindorowy 3.7 litrowy motor o mocy 210KM. My jednak polecamy mocniejszą odmianę 4.0 o mocy 260KM. Moment obrotowy silnika 4 litowego to 360Nm przy 4200 obr/s. 

Zaletą odmiany 4.0 poza większą mocą jest niemal identyczne spalanie jak w słabszym silniku.Zużycie paliwa w mieście sięga ok.14 l/100km. W trasie spada do ok.11.5 l/100km. W wersji 4WD jest ono trochę wyższe.

Pomimo iż, osiągi mocniejszego silnika na papierze wyglądają imponująco, to w praktyce dynamika Dodge Nitro trochę rozczarowuje. Szczególnie jest to widoczne przy silniku 3.7l i automatycznej skrzyni biegów. Dużo lepiej sprawy się mają przy zastosowaniu 6 biegowej skrzyni manualnej. Niestety najmocniejsza odmiana oferowana jest tylko z automatem.

Dodge Nitro po bliższym poznaniu zaskakuje bardzo pozytywnie. Naturalnie nie jest to auto bez wad. Producent mógłby poprawić na przykład klimatyzację, która bedziej hałasuje niż chłodzi. Dynamika auta także moglaby być lepsza. Jednak Nitro ma znacznie więcej zalet i na pewno znajdzie sobie miejsce na rynku.