Essen Motor Show 2009 - kultura Hot Roddingu

Już na dniach rozpoczną się targi Essen Motor Show 2009 (28.11-6.12), czyli taka nasza europejska namiastka SEMA. Pisząc słowo „europejska” miałem na myśli również rozmach tej wystawy. Oczywiście nie ma co spodziewać się „chromu i ogni” w nadmiarze, bo przeważać tam będę głównie europejskie projekty, aczkolwiek dla fanów aut amerykańskich jak zawsze znajdą się bardzo ciekawe wyjątki. Poza standardową obecnością takich firma jak np. GeigerCars, czy Startech (najbardziej znanych europ. tunerów aut amerykańskich) oraz kilku mniejszych wystawców, godnymi uwagi są imprezy towarzyszące całemu temu wydarzeniu, jak np. Essen Showground (m.in. low ridery w akcji), a zwłaszcza coroczna wystawa tematyczna, którą bym Wam szczególnie polecał... Tym razem owa wystawa poświęcona będzie kulturze Hot Roddingu, a dokładniej jej kierunkom oraz korzeniom sięgającym lat 40-tych. Na 300 metrach kwadratowych pokazane zostaną najciekawsze europejskie i nie tylko projekty, obrazujące o co w tych wszystkich autach tak naprawdę chodzi. Będzie nam dane ujrzeć Hot, Street, Rat i inne Rody. Prócz klasycznych rodów pojawią się także tzw. „Chevy Bombs” (meksykańska odpowiedź na wczesny hot rodding), prekursorzy obecnych low riderów, zbudowane na bazie Chevroletów do 1954 roku produkcji. Warto zaznaczyć, że hot rody to pierwsze podrygi z bardzo popularnego dziś zjawiska zwanego tuningiem aut. Jak kogoś dłuższa trasa po równych niemieckich drogach i autostradach nie przeraża, to naprawdę warto rozważyć weekendowy wypad do Essen, stolicy zagłębia Ruhry - odpowiednika naszego Górnego Śląska.