Ford F-150 Harley-Davidson - w nowy rok w skórze węża

Dobrze wiemy, że popularna F-150tka to najlepiej sprzedające się auto w USA, choć akurat w statystykach FoMoCo liczy całą serię F, z Super Duty włącznie. Atrakcyjność Fordów stanowią nie tylko nowoczesne silniki V6 i V8, ale i różnorodne wersje na każdą kieszeń. Na czele plasuje się m.in. wersja Harley-Davidson (H-D). W 1999 roku Ford zawarł „pakt” z producentem popularnych na całym świecie motocykli z Milwaukee (Wisconsin), na produkcję specjalnie wyposażonych wersji szosowych swoich pickupów, sygnowanych logo H-D. Biznes musi się opłacać, gdyż do dziś powstało (w sumie) 16 wersji H-D, w tym 10 F-150, 6 Super Duty F-250 i F-350 oraz jeden kolos F-450, co przełożyło się na ponad 70 tys. sprzedanych sztuk - nieźle, zważywszy, że jest to jedna z najdroższych odmian. Ostatnią, bazującą na aktualnej generacji, pokazano w 2010 i wtedy największa nowością było serce… Podobno dla każdego właściciela Harleya jedną z najistotniejszych rzeczy jest wibrujący między nogami silnik o ponadstandardowej pojemności. To, co ceni na 2 kółkach, czyli rezerwa mocy, bulgot oraz komfort, doświadczyć może także w swoim „rodzinnym” Harley’u F-150. Ford wyposażył go w sztandarowy silnik V8 - 6.2 o mocy 411 KM oraz 588 Nm. Żadnych sprężarek, czysta moc z pojemności, której rzekomo nie da się zastąpić, prócz jeszcze większym litrażem… Brzmi znajomo? To ten sam „potworek”, który zarezerwowano dla hardkorowej odmiany SVT Raptor, oraz cięższych Super Duty. Uciąg maks. nieco ponad 3,4 tony. W roczniku modelowym (MY) 2012 pod maską nihil novi, a największe novum to jak zwykle design. Po pierwsze do czarnego „Tuxedo Black” doszedł 3-warstwowy biały „White Platinium”. Nowa jest jak zwykle grafika na karoserii. Znawcy tematu dostrzegą inny wzór 22-calowych i 2-kolorwych felg. To dosyć ekstremalny rozmiar jak na pickupa, ale tutaj nikt nie ukrywa, że to auto na utwardzone trasy, tym bardziej, że dostępne jedynie z RWD. 6-poprzeczkowy grill oraz przyciemnione reflektory pozostały nietknięte. Wewnątrz największa zmiana, czyli wężowy klimat w postaci prawdziwej skóry tego gada na kierownicy, górze deski rozdzielczej, podłokietniku, fotelach, a także wyryte na aluminiowych listwach progowych. Egzotycznie! Dla akcentu trochę „zwykłej”, czarnej skóry oraz wstawki ozdobne kokpitu lakierowane na czarny połysk. Każdy MY 2012 ma w standardzie nawigację z obsługą głosową oraz rozbudowanym komputerem pokładowym z 4.2-calowym wyświetlaczem. Do tego szyberdach, kamera cofania, podgrzewanie także tylnych siedzeń, niebieskie podświetlenie wnętrza, zdalny zapłon, 110 V falownik oraz elektrycznie regulowane pedały.

Cen jeszcze nie opublikowano - model 2011 kosztuje od 48’505 USD. Premiera podczas 71. edycji słynnego w Ameryce zlotu motocyklowego w Strugis (Płd. Dakota).