Ford Flex Titanium - topowa wersja wchodzi na salony

Chyba nie popełnimy gafy w stylu Komorowskiego, jeśli powiemy, że Ford Flex - van, który zapiera się kołami i drzwiami przed wepchnięciem go do tego segmentu pojazdów - to obecnie najciekawszy minivan (wg. amerykańskich standardów gabarytowych) nie tylko w USA.

Flex to klasyczne auto, w którym od razu wiadomo, gdzie przód (niektórzy zarzucają mu duże podobieństwo do Land Rovera…), a gdzie tył, mimo, iż coraz popularniejsze są dziś kombinacje i nie do końca zrozumiałe zabiegi stylistyczne. Kuriozalnie do bólu prosta, kanciasta linia nadwozia z ciągnącymi się po bokach rowkami (nawiązanie do bardzo popularnych w USA lat 80-tych drewnianych oklein karoserii) to czynnik, który wyróżnia Forda na tle innych jeżdżących dziwadeł. Korzeni należy się upatrywać u początków ery mniejszych vanów - kanciaste, nader przestronne i praktyczne nadwozie oraz nieco oszczędniejsze silniki V6. FoMoCo zaprezentował topową odmianę swego „life stylowego” Flexa zwaną Titanium. Brzmi znajomo? Owszem! Także europejskie modele Forda w najbogatszych wariantach wyposażenia kryją się pod tą nazwą.

Flex Titanium, który u północnoamerykańskich dealerów pojawi się późnym latem, powstał w oparciu o dotychczas najbogatszy wariant Limited, ale dokonano w nim kilku zmian stylistycznych. Niektóre elementy, jak np. lusterka, listwa tylnej klapy czy grill, z którego zniknęło logo Forda, są chromowane na ciemno, zaś na masce pojawił się duży napis „F L E X”. Wnęki reflektorów przednich oraz tylnych polakierowano na czarno. Titanium otrzymał także nowe, 20-calowe, polerowane alu-felgi z oponami całorocznymi. Zmiany wewnętrzne obejmują skórzana tapicerkę w kolorze grafitowym z szarymi wstawkami z zamszu na wnękach foteli, aluminiowe listwy na konsoli i boczkach drzwi, kierownicę obszytą perforowaną skórą, listwy progowe z podświetlaną nazwą modelu, trzeci rząd siedzeń składany elektrycznie za pomocą przycisku oraz radio HD. Do wyboru w najbogatszej wersji Titanium będą 4 kolory nadwozia - czerwony (Red Candy), biały (White Platinum), czarny (Tuxedo Black) i srebrny (Ingot Silver) w kombinacji z czarnym dachem - oraz dwoma silnikami 3.5 V6 - wolnossącym 265 KM i doładowanym dwoma turbinami (EcoBoost) 355 KM. Za najtańszy Flex Titanium FWD producent żąda 40’350 USD, zaś EcoBoost (standardowo AWD) to wydatek 45’185 USD - sporo, tym bardziej, że w tej kategorii cenowej można wybierać spośród przeróżnych SUV-ów, które mimo wszystko cieszą się większą popularnością!