Auta amerykańskie  »  Aktualności  »  Frankencuda - uliczny potwór z filmu "Fast 5"
Frankencuda z filmu Fast 5

Frankencuda - uliczny potwór z filmu "Fast 5"

2011-01-26 - A. Łukasiewicz     Tagi: Plymouth, Muscle cars, Barrett-Jackson, Barracuda
W 1818 roku angielska powieściopisarka Mary Shelley debiutuje powieścią pt. „Frankenstein: albo Współczesny Prometeusz”. Opowiada ona o studencie filozofii naturalnej, Wiktorze Frankenstein, który tworzy sztucznego człowieka ze szczątek ludzkich ciał, a następnie go ożywia (poprzez wyładowanie elektryczne). Słynny dzięki wielu filmom (horrorom) Frankenstein to metaforyczne pytanie o granicę eksperymentów naukowych, igrania z życiem i śmiercią, czy istoty człowieczeństwa. Najprawdopodobniej pierwowzorem doktora Frankensteina był Johann Konrad Dippel - alchemik, filozof i wynalazca. 150 lat później po wydaniu słynnej powieści, najtańsza marka koncernu Chrysler, nie istniejący już Plymouth, wypuszcza na rynek tani samochód kompaktowy ze sportową żyłką na wzór Mustanga. Opierającego się na modelu Valiant fastbacka Barracuda wyróżnia ogromna tylna szyba, a najmocniejszą wersja jest Formula-S z 273 ci (4,5 L) Commando V8 i drobnymi modyfikacjami podwozia oraz stylistyki.
 
Trailer filmu "Fast 5"
Na rocznik ’67 debiutuje kolejna generacja, która tym razem bardziej przypomina klasycznego muscle car’a (duże, dwudrzwiowe nadwozie, mocne jednostki). Po raz pierwszy pojawiają się pod maską słynne silniki typu Big Block: 383 Magnum (6.3 L), 440 (7.2 L) Super Commando i kultowy 426 Hemi (7 L).
Samochód chętnie wykorzystywano do drag racignu, lecz dopiero 3. Generacja Barracudy ochrzczona jako ‘Cuda zrobiła furorę na rynku. Produkowany w latach 1970-74 B-Body bliźniaczy z Dodge Challengerem pozostaje do dziś jednym z najpopularniejszych i najbardziej cenionych muscle cars. Oryginalne egzemplarze z największymi silnikami lub T/A idą pod młotek za 6-7-cyfrowe sumy! Na zakończonej zeszłego weekendu aukcji Barrett-Jackson za dumne 308’000 USD właściciela zmieniła jedna, bardzo wściekła ‘Cuda MY 1971. „Frankencuda”, jak ochrzcił swój projekt pomysłodawca to szalony projekt auta w stylu ‘pro street’ od Pfaff Designs i Troy’a Brumbalow, z na zamówienie zaprojektowana grafiką autorstwa Goerge’a Coghill, przedstawiającą kreskówkowego Frankensteina. Zielony lakier to „Snakeskin Green” z Vipera. Wściekła ‘Cuda ma pod maską… i nad nią aluminiowego potwora 636 Hemi, czyli ponad 10 L pojemności skokowej! Gdyby tego było mało, muscle car doładowany jest sprężarką 10:71 z intercoolerem. Nad nim królują gaźniki Holley, filtry K&N i masywny „łapacz powietrza”. Zbudowany na podwoziu Art Morrison G-Force Plymouth posiada niezależne zawieszenie wszystkich kół wraz z tarczowymi hamulcami od Wilwood, które skrywają się za felgami Budnik Ice. Z przodu mierzą 18x9, a z tyłu aż 20x15 cali. Tylne gumy Mickey Thompson mają ciężka robotę, aby przenieść moc 2000 KM (!!!), przekazywaną przez 3-biegowy automat TH400 z overdrive i blokowany dyferencjał od Detroit Locker, na asfalt. Auto posiada indywidualne wnętrze z kubełkowymi fotelami z 5-punktowymi pasami, systemem audio, klimatyzacją i… autografami odtwórców głównych ról w 5tej części sagi o street racerach Fast & Furious aka „Fast 5”, w którym grało jedną z pierwszoplanowych ról. Niekoniecznie jesteśmy fanami tak ekstremalnych modyfikacji, a już na pewno ciężko sobie wyobrazić jazdę tym potworem na co dzień, ale zdaniem twórców jest to możliwe, dzięki ustawieniu na zasilanie standardowym paliwem… Mighty MoPar!



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Frankencuda - uliczny potwór z filmu "Fast 5"