GMC Terrain - nowy crossover

Trochę nam szczęka opadła jak zobaczyliśmy wygląd najnowszej propozycji od GMC. Auto bazuje na podzespołach Chevroleta Equinox, jednak poznać braterstwo krwi pomiędzy tymi autami jest niesposób. GMC Terrarin to prawdziwy oryginał pod względem stylizacji i widać, że Amerykanie nawet w kryzysie nie zapomnieli jak wystrugać ładne auto.

GMC Terrain pokazuje w którym kierunku będa szły auta typu SUV - a właściwie auta, które je zastąpią. Wygląda na to, że pierwsze skrzypce będą grały croosovery o dość nadmuchanej aparycji. Możemy założyć, że największe i najbardziej muskularne crossovery będą w USA - jak widzicie w tym elemencie jankesi nie popuszczą. I dobrze. Pod maską widać całą rewolucję jaka się dzieje w amerykanach. Jeszcze kilka lat temu byłoby to nie do pomyslenia, ale w ofercie znajdzie się również niewielki silniczek o pojemności 2.3 litra, z bezpośrednim wtryskiem. Nie ma on oczywiście wdzięku i siły bulgoczącej V8, ale zapewnia komfort podczas tankowania niedostępny fanom V8. Jeżeli czterocylindrówka to za mało (a pewnie dla wielu tak!) można wybrać flagowy silnik V6 3.0. W ofercie GMC, Terrain plasuje się poniżej modelu Acadia. Jak pamiętacie GMC Acadia miała być receptą na kryzys, który dotknął klasyczne SUV. Okazuje się, że to nie wystrarczyło i potrzebna była inna recepta - jeszcze "mniejsza".