Hellcat - mocarne HEMI w drodze

Tegoroczne lato może być gorące. Nie tylko za sprawą pogody. Również za sprawą Chryslera. Plotki głoszą, że latem będzie miał swoją premierę silnik, który może sporo namieszać na rynku. I nie chodzi bynajmniej o hybrydę czy miniaturkę o pojemności butelki wody mineralnej. Mówimy o kultowym HEMI, który otrzyma do towarzystwa kompresor. Zapowiada się naprawdę nieźle, prawda? To będzie iście wybuchowa kombinacja. Wyobraźcie sobie silnik V8 o pojemności 6.2 litra, którego wspiera klasyczny kompresor. Bez większego wysiłku jednostka taka może osiągnąć 600 KM. To już niebezpiecznie blisko topowego silnika V10 znanego z Vipera, który dysponuje mocą 640 KM. W kogo wymierzona będzie nowa jednostka napędowa? Celem numer jeden jest oczywiście Shelby GT500, które dzierży tytuł najmocniejszego seryjnego samochodu, pod którego maską znajduje się silnik V8. O ile nie jest celem pokonanie go w kwestii mocy (tutaj kaganiec narzuca Viper, który musi przecież stać na szczycie) to na pewno SRT otrzyma broń o zbliżonej sile rażenia do Shelby GT500 przy zdecydowanie bardziej atrakcyjnej cenie. Świetną wiadomością jest również to, że nowy silnik o kodowej nazwie Hellcat trafiłby pod maskę takich modeli jak: Charger, Challenger, 300C oraz (oby!) Barracuda. Cóż, fani downsizingu silników będą musieli zamówić kilka wizyt u psychoanalityka. V8 trzyma się dzielnie. Przynajmniej za oceanem.