Hybrydowa limuzyna nie dla Obamy

Od kilku lat Stany Zjednoczone są czołowym odbiorcą samochodów wyposażonych w elektryczno-spalinowy napęd hybrydowy. Amerykański rynek przez ostatnie lata chłonął blisko 50% światowej sprzedaży tych aut.

Za wzrostem popularności zielonej technologii udał się również prezydent Stanów Zjednoczonych, Barack Obama, który podczas oficjalnego przemówienia wspomniał o planach zakupu pięciu tysięcy samochodów z napędem hybrydowym dla obsługi rządu USA. Mimo szczerych chęci w zamówieniu nie znajdzie się nowa prezydencka limuzyna, nie pozwolą na to szefowie do spraw bezpieczeństwa. Cadillac DTS, odpowiednio wydłużony, wzmocniony pancernym podwoziem i kuloodpornymi szybami (12,7cm grubości) wraz z niecodziennym ekwipunkiem (butle z tlenem czy pojemniki z krwią) waży około 3500kg. Samochód wyposażony jest w jednostkę w układzie V8 o pojemności 6600cm³ i mocy około 300KM, co sprawia, że przy tak wysokiej masie własnej zużywa średnio 30 litrów paliwa na 100km i osiąga prędkość maksymalną 100km/h w ciągu 15 sekund. Argumenty pro-ekologiczne i oszczędnościowe nie przemawiają jednak do osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo prezydenta , ich zdaniem, hybrydowy układ napędowy nie zapewni tak ciężkiemu pojazdowi odpowiedniej dynamiki. Czy aby na pewno?