Jeep Wrangler YJ Jurassic Park - wymarły gatunek

W 1993 na ekranach kin zagościł szokujący efektami specjalnymi film pt. "Jurassic Park" ("Park Jurajski"). Oparty na podstawie powieści fantastyczno-naukowej Michaela Crichtona opowiada o zamożnym naukowcu, właścicielu firmy InGen, który podjął się próby odtworzenia wymarłych dinozaurów, tworząc dla nich specjalny park na (fikcyjnej) wyspie Isla Nublar. Ekranizacji książki podjął się słynny Steven Spielberg, a film okazał się kasowym szlagierem, do tego 3 Oscary za efekty specjalne, dźwięk oraz montaż. Jako fanowi amerykańskiej motoryzacji pamiętam jeszcze, że podczas oglądania filmu na kiepskiej jakości kasecie VHS w pamięci zapadły zwłaszcza pojazdy, którymi poruszano się po parku. To były specjalnie przygotowane Fordy Explorer I oraz fajny Wrangler na usługach personelu parku… Wrangler YJ pojawił się w 1987 i zastąpił coraz gorzej sprzedającego się CJ7 i to w nim po raz pierwszy użyto nazwy Wrangler. Produkowanego do 1996/-97 Jeepa wykorzystano w filmie, a teraz identyczny egzemplarz znalazł się na amerykańskim eBay-u. Fakt, iż przedmiotem aukcji nie jest oryginalny, filmowy egzemplarz, a jego wierna replika dokonana przez pomysłowego Amerykanina, nie odstrasza potencjalnych kupców. W dniu redagowania jego cena osiągnęła 9’000 USD - dużo zważywszy na fakt, iż mamy do czynienia z używanym Wranglerem z 1993 w najbogatszej wersji z przebiegiem 115 tys. mil. Wranglerowi YJ 4.0 H.O. Sahara soft top z manualem (chyba najczęściej wybierane w USA auto osobowe ze skrzynią ręczną) z rzadko spotykaną klimatyzacją, zafundowano staranne lakierowanie wierne filmowemu oryginałowi, do tego stelaż MoPar z 4-ma oddzielnie regulowanymi reflektorami na przedniej szybie (można go łatwo zdemontować), wyciągarka Ramsey do 3,6 T, wnętrze kolorystycznie dopasowane do zielono-brązowawego z filmowego, zamontowano opony BFG All Terrain T/A, CB radio z anteną i tylne lampy przeciwmgielne. Jurajski Wrangler pochodzi z Florydy (= brak śniegu), jest garażowany i mimo niemałego jak na Wranglera przebiegu oraz codziennego użytku (właściciel niepalący) jest zadbany, choć ma kilka drobnych mankamentów widocznych na zdjęciach. Właściciel chce się go pozbyć, by mieć fundusze na kolejny projekt - jaki? Domyślić się można po pojeździe stojącym w garażu w tle na jednej z fotek…