Latte macchiatto - 547-konny Hummer H2 od GeigerCars

Jeszcze do niedawna Hummer był kultową marką zwłaszcza w kręgach muzyków, itp. gwiazd oraz gwiazdek show biznesu i nie tylko. Bardzo chętnie poddawano go tuningowi utrzymanym najczęściej w stylu DUB, czyli m.in. duże felgi oraz wyjątkowe wykończenie wnętrza.

W efekcie końcowym auto prezentować się mma (lub przynajmniej miało) drogo i luksusowo. Niestety ostatnia zapaść w branży motoryzacyjnej oraz ekspansja nastrojów proekologicznych spowodowały, że Hummery zaczęto postrzegać już tylko jako paliwowe smoki. I tak kura znosząca złote jajka dla GM stała się nagle kulą u nogi, dlatego trafiła na sprzedaż i szuka nowego właściciela. Niewiele brakowało, by Hummer przeszedł w ręce chińskich właścicieli - jednak rząd chiński uznał, że chińskie społeczeństwo nie potrzebuje tak paliwożernego bydlaka jak Hummer i transakcja została zablokowana. Niemiecka firma GeigerCars z wieloletnim stażem w biznesie wokół aut amerykańskich wzięła na tapetę po raz kolejny Hummera i jego najpopularniejszy model H2. Projekt utrzymany w dwóch kontrastujących ze sobą barwach lakieru ochrzczono bardzo trafną nazwą - „Latte macchiatto”. Prócz charakterystycznego lakierowania (tzw. two tone) w oko wpadają szczególnie ogromne, 30-calowe chromowane felgi, na które założono niskoprofilowane opony Pirelli Scorpion Zero w rozmiarze 315/30 R30. Za nimi ukrywa się wzmocniony układ hamulcowy Brembo z cztero- (przód) i dwutłoczkowymi zaciskami (tył) oraz tarczami o średnicy 380 mm. Zawieszenie otrzymało wzmocnione stabilizatory, rozpórki tylnej osi oraz regulowane sportowe amortyzatory wraz z obniżeniem, co przy tych osiągach jest raczej obligatoryjne. A propos osiągów - pod maską znajduje się 6.2-litrowy V8, który dzięki kompresorowi wyciąga 547 KM przy 5.900 obr/min oraz ogromne 763 Nm przy 4.500 obr/min. Z taką mocą nasz Hummer osiąga pierwszą setkę poniżej 7 sekund i „wymięka” dopiero przy 228 km/h. Zważywszy na współczynnik oporu powietrza równy małemu, jednorodzinnemu domowi są to bardzo pokaźne wyniki. Wrażenia podczas jazdy potęguje sportowy układ wydechowy wykonany ze stali szlachetnej z dwoma podwójnymi końcówkami z tyłu.

Całe wnętrze utrzymano w tej samej kombinacji barw, co karoserię i obszyto obficie skórą, zaś podsufitkę alcantarą. Niektóre części kokpitu pomalowano lakierem fortepianowym, co jeszcze bardziej spotęgowało wrażenie luksusu. Jakby któremuś z pasażerów znudził się rasowy dźwięk silnika, to może posłużyć się profesjonalnym systemem car audio marki Pioneer ze zintegrowaną nawigacją i dodatkowym monitorem sufitowym z tyłu, z którego można oglądać filmy DVD delektując się przy tym...Latte macchiatto! Cena kompletu to bagatela 181.000 EUR, ale na osłodę powiem, że każdy z elementów można nabyć z osobna, lecz promocji nie należy się spodziewać...