Montoya wyciska soki z Corvette ZR1

Juan Pablo Montoya z niejednego pieca chleb jadł. Zasiadał za kierownicą bolidu Formuły 3000, CART, Formuły 1, Nascar i kilku innych serii wyścigowych. Miał więc on do czynienia z wozami, których charakterystyka różniła się między sobą, niczym Jarosław Kaczyński i Janusz Palikot. Ostatnio krewki Kolumbijczyk miał okazję testować Corvette ZR1. Zdarzenie to miało miejsce na torze testowym General Motors, powszechnie nazywanym „Lutz Ring”, choć oficjalnie nosi on nazwę Milford Road Course. Jak widzicie Juan Pablo Montoya całkiem nieźle się bawił i bynajmniej nie oszczędzał najmocniejszej z seryjnych Corvette. Zebrało mu się nawet w trakcie testów na zwierzenia. Stwierdził on, że Ferrari 360 to kawał włoskiego szmelcu i podsterowny prosiak. Cóż, Montoya od czasu startów w Formule 1 i bojów z Schumacherem nie darzy włoskiej marki sympatią. Chociaż wspomniane Ferrari kupił, by sprzedać je po przejechaniu nim zaledwie 200 mil.