Nowe Camaro za 7000? Tylko nadwozie...

Chevrolet przygotowuje miły prezent dla miłośników wyścigów. Dodajmy prezent za który trzeba będzie zapłacić 7000$. Zespoły wyścigowe będą mogły nabyć samo nadwozie Chevroleta Camaro.

Blacharka to wszystko co klient dostanie. Zespół napędowy, zawieszenie, elementy podnoszące bezpieczeństwo - to już pozostaje w gestii nabywcy. Gdyby ktoś z Was miał ochotę zakupić karoserię Camaro od razu uprzedzamy - sprzedaż przewidziana jest wyłącznie dla teamów wyścigowych - po wypełnieniu odpowiedniej aplikacji. Rozwiązanie zaproponowane przez GM na pewno spotka się ze sporym entuzjazmem. Pozwoli w wydatny sposób ograniczyć koszty związane z przygotowanie auta do wyścigów. Wygląda na to, że Chevrolet będzie starał się promować Camaro również poprzez sporty motorowe. I bardzo dobrze. Przypominają sie stare dobre czasy, gdy Camaro czynnie uczestniczyło w tego typu wydarzeniach. Pora sobie o tym przypomnieć.

Magia wyścigów z serii Trans-Am pewnie już nie wróci, ale będziemy bardzo się cieszyć jeżeli Camaro zasmakuje w sporcie motorowym. Wyobrażacie sobie wyścigi w których rywalizują trzy współczesne pony cars - Mustang, Camaro i Challenger? Cudowny widok dla oczu i wspaniałe doznania dla naszych uszu... Mamy nadzieję, że już wkrótce będziemy świadkami takich pojedynków. Już teraz ostrzymy sobie zęby na starcie Mustanga i Challengera podczas wyścigów na ćwierć mili. Gdybyśmy jeszcze mogli zobaczyć walkę całej trójki w wyścigach typu Trans-Am, bylibyśmy w siódmym niebie.