Shelby GT500 vs Chevy Camaro ZL1 - w mieście i na torze

Shelby GT500 czy Camaro ZL1? Pytanie godne dramatu szekspirowskiego. To najmocniejsze seryjne wersje ikon amerykańskiej motoryzacji. Ikon, które pomimo przeciwności losu radzą sobie na rynku nadspodziewanie dobrze. Być może dlatego, że jest w nich szczerość, niczego nie udają, mają obiektywne wady, które dla ludzi rozumiejących idee muscle car są zaletami. Gdy będziemy je oceniać wyłącznie ze stoperem w ręku, podpierając się tabelkami z testów porównawczych z konkurentami - zapędzimy się w ślepy zaułek. Radości z jazdy i dreszczyku emocji nie da się zmierzyć. To trzeba poczuć - i tak jest właśnie z muscle cars. Tych aut nie kupuje się rozumem tylko duszą i sercem. A jak sobie radzą one w ruchu miejskim i na torze wyścigowym? Cóż, mamy dla Was video w którym zobaczycie naszych bohaterów właśnie w tych skrajnych sytuacjach. Skrajnych - bo toru wyścigowego nie można przenosić na drogi publiczne i wstyd przenosić styl jazdy z dróg publicznych na tor wyścigowy. Które auto jest lepsze? Nie żartujmy! To jak porównywać Johna Wayna i Gary Coopera. Obiektywizm zostawmy fanom Toyoty Prius i VW Golfa. My znajdziemy miejsce w garażu dla Shelby GT500 i Camaro ZL1.