Auta amerykańskie  »  Aktualności  »  Amerykańskie auta jakościowo pną się w górę
Jakość amerykańskich aut

Amerykańskie auta jakościowo pną się w górę

2010-06-12 - A. Łukasiewicz     Tagi: Buick, Cadillac, Chevrolet, Chrysler, Dodge, Ford
W dzisiejszych czasach, kiedy liczy się nie tyle trwała relacja z marką, co szybki zysk oraz agresywny marketing, sprzedaż aut jak najbardziej to uwidacznia. Odchodzą powoli do lamusa auta, które mimo, iż były konstrukcyjnie proste, to nierzadko dobrze eksploatowane przeżywały dziesięciolecia. Stare porzekadło wśród mechaników mówi, iż „tego, czego nie ma w aucie to się nie s*ieprzy”. W dobie komputeryzacji i skomplikowanych technologii auto prosto zbudowane uważa się za prymitywne, a nowe bez różnych elektronicznych bajerów skazane jest rynkowo raczej na klęskę. Zapominają o tym nabywcy, wiedzą doskonale konstruktorzy. Dziś nie robi się aut na wieki, a najgrubszą kasę zarabia się na serwisach i pogwarancyjnych przeglądach/ naprawach. Auta amerykańskie wśród niewtajemniczonych owiane są złą passą bycia (technologicznie) prymitywnymi, czy wręcz fatalnymi jakościowo. Jak chyba w każdym przesądzie jest w tym wszystkim tyle prawdy, co bredni (podobnie jak z legendarnym zużyciem paliwa). Choć bazuje on na autach z przełomu lat 80/ 90tych, to faktem z kolei jest, że konfrontując je z europejskimi, czy nawet japońskimi odpowiednikami, pod względem komfortu podróży i wyposażenia te „nasze” wypadają zazwyczaj blado. I nie mam na myśli wcale aut z górnej półki! Problem u amerykanów pojawiał się najczęściej z jakością/ dokładnością wykonania…
Jedna z dwóch najważniejszych gazet w MoTown - The Detroit News - opublikowała niedawno bardzo interesujący artykuł odnośnie niezawodności nowych aut rodzimych producentów. Jak się okazuje w ostatnich latach miał miejsce poważny progres. Wydatki „Trójcy Świętej” z Detroit na naprawy gwarancyjne spadły o ponad 40% przez ostatnie 3 lata. Naturalnie winę za ten wynik ponosi częściowo niedawne załamanie sprzedaży i związany z tym rynkowy zastój, ale nie da się ukryć, że amerykańscy producenci sporo nadrobili w tej materii i to w stosunkowo krótkim czasie (w przeciwieństwie do niektórych, zagranicznych liderów). Jak podaje The Detroit News Ford zaoszczędził na gwarancji 40% (1 bilion USD), GM 45%, a największym wygranym jest kuriozalnie Chrysler (kuriozalnie, bo przyszłość tej firmy jest najmniej klarowna) - 48% daje oszczędność rzędu 240 milionów USD. Tego roku spaść mają także koszty produkcji. Teraz największym wyzwaniem dla „wielkiej trójki” będzie przekonanie klientów, że ich auta są nie tylko konkurencyjne, ale i mogą być liderami w swoim segmencie… Gorąco ich dopingujemy!



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Amerykańskie auta jakościowo pną się w górę